Czerwiec to miesiąc, w którym moje życie powoli wraca do normy, a sprawy sprzed kwarantanny boleśnie zaczynają o sobie przypominać. Dlatego też w tym miesiącu może być trudniej z czasem na czytanie, ale mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć przyjemności, chociażby w minimalnym stopniu:). Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić informacją o tym co udało mi się przeczytać w maju.
1. P. Pullman, "Mroczne Materie: Zorza polarna",
2. M. Kaminsky, "Seryjni mordercy",
4. H. P. Lovecraft, "Zew Cthulhu",
5. U. K. Le Guin, "Kotolotki".
W porównaniu do kwietnia przeczytałam o jedną książkę mniej, ale mam nadzieję, że nadrobię w lipcu, bo czerwiec może być ciężki;). O dziwo 2 książki przeczytałam w formie ebooka, co mi się rzadko zdarza, ale pewnie będzie miało miejsce coraz częściej.
Jeżeli chodzi o to co aktualnie czytam, to na warsztacie mam książkę "Mroczne Materie. Delikatny nóż" Pullmana i tak sobie myślę, że nie będę pisała oddzielnie o każdej książce z serii, tylko napiszę notkę podsumowującą jak już skończę czytać trzeci tom. Mam nadzieje, że dwie ostatnie części przeczytam jedna po drugiej dzięki czemu będę mogła napisać Wam o nich jeszcze w tym miesiącu.
Tymczasem trzymajcie się ciepło.
Gratuluję wyniku czytelniczego. Mnie udało się przeczytać 8 książek. 😊
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś mimo wszystko miała trochę czasu na dobrą lekturę w czerwcu ;)
OdpowiedzUsuńTo całkiem udany miesiąc za Tobą.
OdpowiedzUsuńZ książek, które przeczytałaś w maju czytałam kilka lat temu tylko Pullmana. Prawdopodobnie w czerwcu też mniej przeczytam powieści. Obyś miała więcej czasu w czerwcu niż zakładasz.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk