Edukacja ekologiczna zaczyna się w domu.

Edukacja ekologiczna tak samo jak każdy inny jej rodzaj zaczyna się w domu. Jednak mam wrażenie, że osoby z najbliższego otoczenia dziecka (rodzina, opiekunowie itd.) niekoniecznie pamiętają o podstawowych czynnościach związanych z ochroną środowiska i tłumaczeniu ich, bo nie jest to dla nich najważniejsze. A przecież dzieci uczą się głównie przez obserwację i to właśnie rodzice, dziadkowie i inni członkowie najbliższego otoczenia są dla nich największym autorytetem. 


Wielu z Was pewnie pomyśli, że od kształtowania świadomości związanej z ochroną środowiska i ekologią w ogóle jest szkoła. Ok...po części się z tym zgodzę i faktycznie już w pierwszych latach nauki wiele się o tym mówi. Jednak jeżeli dziecko nie będzie miało wielu wiadomości popartych również odpowiednimi nawykami kształtowanymi w domu to nic z tego nie będzie. Zatem co możecie zrobić, żeby pomóc dziecku dbać o planetę? 


Angażujcie dzieci w podstawowe czynności.

W wielu domach już od dawna segreguje się śmieci. Jednak dzieci nie zawsze mają tego świadomość czy i po co tak właściwie się to robi.

Dlatego też jeżeli idziecie razem na spacer czy zakupy, a mieszkacie w mieście to weźcie nawet butelki czy papier, żeby wyrzucić je do odpowiedniego kontenera na śmiecie. Dziecko jeżeli nawet nie będzie Was pytać o to dlaczego tak się robi to później w połączeniu z wiedzą zdobytą w przedszkolu czy szkole będzie wiedziało dlaczego tak właściwie segreguje się śmieci. Często to właśnie takie codzienne czynności są zapalnikiem do dyskusji na jakiś temat. Ważne jest to, żeby również wyrobić sobie nawyki, które ograniczą bezmyślną produkcję śmieci.

Moim zdaniem to bardzo ważne, żeby dzieci miały swój (nawet minimalny) udział w pewnych rzeczach. I tak jak trzyletniego dziecka nie wyślemy samodzielnie z koszem do kontenera, to tak już idąc z nim gdzieś możemy to zrobić. 

Zwracajcie uwagę na pojemniki, których używacie w domu. 

To bardzo ważne, żeby pokazywać dzieciom, że to, w czym przechowujecie przedmioty czy jedzenie też ma znaczenie. Dlatego w miarę możliwości rezygnujcie z plastiku i zastępujcie je drewnem, szkłem czy nawet papierem. Na przykład zrezygnujcie z kupowania napojów w plastikowych butelkach i zastąpcie je wodą z filtra lub napojami przyrządzonymi domowymi sposobami. Możecie też pamiętać o zabieraniu swoich pojemników na zakupy. Generalnie postarajcie się zastąpić plastik tam gdzie się da. 

Jeżeli chodzi o zakupy to pamiętajcie o tym, żeby zabierać reklamówki z domu i nawet je spróbować zamienić płóciennymi torbami i/lub woreczkami czy też tekturowymi paczkami (takimi, w których przechowuje się owoce). Bądźcie kreatywni!



Edukacyjne publikacje proekologiczne. 

Aktualnie na rynku jest coraz więcej publikacji związanych z edukacją ekologiczną. Są to nie tylko książki, ale też różnego rodzaju kolorowanki, strony internetowe (np. z grami) itp., z których możecie skorzystać. Natomiast na YouTube, Netflix’ie czy innym HBO zapewne znajdzie wiele bajek czy dokumentów dostosowanych do etapu rozwoju Waszych dzieci. 

Mam nadzieję, że uda mi się na blogu pisać o różnych proekologicznych publikacjach dla dzieci i nie tylko. O jednej z nich pisałam Wam niedawno => Tomasz Samojlik, "Ryjówka przeznaczenia"


Miejsca przyjazne środowisku. 

Świetnym pomysłem jest również wycieczka do miejsca, w którym Wasze dziecko może się czegoś nauczyć. Może to być oceanarium, gospodarstwo agroturystyczne lub po prostu spacer po parku ze ścieżką edukacyjną lub  lesie. Świetną opcją są też wycieczki w miejsca, w których możecie obcować z naturą. A przecież możecie wybrać wiele opcji - góry, morze, jeziora, parki narodowe, różnego typu muzea wsi czy nawet wspomniane już przeze mnie gospodarstwa agroturystyczne. 

W każdym razie możliwości związanych z edukacją ekologiczną i budowaniem świadomości związanej z ochroną środowiska jest bardzo dużo. Najlepsze jest to, że możecie ją łączyć z innymi elementami edukacji – chociażby kształceniem przyrodniczym, zamiłowaniem podróżniczym, geografią czy nawet historią. Pamiętajcie, że nic nie zastąpi dziecku rozmów z Wami i Waszego przykładu - nawet najlepsza szkoła i nauczyciele. 

Komentarze

  1. U mnie nigdy nie było jakiegoś szału na ekologię, ale mój tata powtarzaniem do znudzenia wyrobił u mnie kilka dobrych nawyków, na przykład myj naczynia pod niewielkim strumieniem wody zamiast odkręcać ja na całość, gaś światło jak wychodzisz z pokoju, nie pakuj wszystkiego bezsensownie w woreczki. Odkąd zamieszkałam z moim chłopakiem dostaję białej gorączki, bo on nie ma żadnego z tych nawyków i przez cały dzień nie robię nic tylko chodzę za nim i przykręcam wodę, gaszę światła, odłączam ładowarki od prądu i tak dalej - ale niczym małe dziecko, powoli się uczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to właśnie takie małe nawyki robią robotę. Ja aktualnie powoli ograniczam plastik w moim domu - zobaczę w jakim stopniu to mi się uda.

      Usuń
  2. Bardzo dobry artykuł. Powinniśmy uczyć dzieci dobrych nawyków od najmłodszych lat. Dbajmy o nasze środowisko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj to to- jesteśmy dla swoich pociech autorytetem w tych sprawach i...warto dawać dobry przykład!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry, potrzebny wpis! Zgadzam się, czym skorupka za młodu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.