Ostatnio mam zajawkę na estetykę/stylistykę/nurt o nazwie dark academia. Jest to coś, co popularność zdobywa już od jakiegoś czasu, ale ja powyższą estetykę odkryłam stosunkowo niedawno i szukam głównie książek, filmów i muzyki w tym nurcie.
Ta estetyka coraz wyraźniej przebija się w mediach społecznościowych oraz literaturze. Jeżeli chodzi o książki to dwie najpopularniejsze, które można podpiąć pod dark academy to "Stowarzyszenie umarłych poetów" Nancy Kleinbaum i "Tajemna historia" Donny Tartt. Ja jednak mogłabym wymienić jeszcze chociażby "Teatr złoczyńców", "Księgę czarownic" czy "Bezgwiezdne morze", które teraz czytam.
W powieściach utrzymanych w estetyce dark academia zazwyczaj znajdziecie takie motywy jak motyw biblioteki, uczelni, książek, teatru czy kultury antycznej. Wśród postaci w takiej książce znajdziecie takie, które są związane z kulturą akademicką - czyli są np. wykładowcą/naukowcem lub studentem. Poza tym bardzo prawdopodobne jest, że zarówno uczelnia jak i biblioteka przewijająca się na łamach tej powieści będzie w budynku, który jest np. budynkiem wybudowanym w stylu gotyckim. Dodatkowo zapewne w takiej historii będzie mnóstwo nawiązań do baśni, legend czy mitów. Myślę, że wielu autorów i autorek może nawet pokusić się o stworzenie własnych historii tego typu, które zamieszczą w swojej powieści. A, że to jest jednak dark academia to historia zawarta w takiej książce będzie zapewne utrzymana w mrocznym klimacie. Zatem możecie się spodziewać np. wampirów; postaci z baśni, legend lub mitów oraz realizmu magicznego.
Myślę, że z czasem będę pisać o tych wszystkich książkach w stylu dark academia, które już mam na półce oraz o tych, które jeszcze uda mi się dorwać i mam nadzieję, że będzie to naprawdę piękna i niezwykła podróż. Tymczasem dajcie znać co myślicie o takim nurcie w literaturze. :)
Zainteresowałaś mnie. Pierwszy raz czytam / widzę o takim kierunku w literaturze. Czekam więc na kolejne posty. Pozdrawiam po aktywnym poranku - prawie zarzuciłem bieganie, ale w 28 minut obleciałem z rana całe miasto swoje ;-) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że istnieje takie pojęcie.
OdpowiedzUsuńDla mnie to również jest zupełną nowością.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tego typu książki już czytałam, chociaż nie sądziłam, że ma to swoją nazwę.
OdpowiedzUsuńRównież i dla mnie jest to nowość. Ciekawy nurt, chętnie poznam książki z tym związane. ;)
OdpowiedzUsuńKilka książek z tego nurtu czytałam, ale o tym pojęciu nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Podoba mi się ten nurt :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam książki z tym motywem :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że ten nurt ma już swoją nazwę, ale rzeczywiście wypada całkiem ciekawie. Znam go jednak bardziej z filmów i seriali niż książek.
OdpowiedzUsuńJa też znam ten nurt głównie z filmów i seriali dlatego cieszę się, że zaczęłam trafiać też na książki w tym klimacie. :)
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuń