Od kiedy w mojej najbliższej rodzinie zaczęły się pojawiać dzieci, chętnie zaopatrywałam je i ich rodziców chociażby we wszelkie książeczki i gry planszowe. Do tej pory pamiętam jak przeczytałam siostrzeńcowi w dwa wieczory niemalże całą książkę, którą mu dałam. Sprawiło nam to ogromną przyjemność - tylko nie wiem komu większą. Od kiedy zostałam matką sama mogę zaopatrywać swoje dziecko w różne książeczki, a w przyszłości różne gry i zabawki. :) Dzisiaj chcę Wam pokazać co do tej pory sprawdziło się u nas.
Dla niektórych może się wydać dziwne, że to robię z dzieckiem, które w chwili pisania tego postu ma niespełna 3 miesiące. Jednakże to jest całkiem możliwe już na tym etapie życia dziecka.
A więc, co mi się sprawdza na chwilę obecną?
Jeżeli chodzi o pierwsze karty kontrastowe to moje dziecko zdecydowanie najbardziej polubiło obrazek samochodziku i gwiazdki - do tej ostatniej przez długi czas się uśmiechała jak ją "odkryła", co było naprawdę bardzo pocieszne i urocze.
Jeżeli chodzi o karty kontrastowe ze starteru malucha to zdecydowanie wygrywa żabka, która przeważnie poprawia młodej humor.
I o dziwo, mimo tego, że mam wrażenie, że na większość tych kart mogła być do tej pory za mała to generalnie na obrazkach zatrzymywała wzrok na dłużej i chętnie słuchała jak jej o niej opowiadam.
Jeżeli chodzi o to jak stosuję te karty to przeważnie leżymy sobie z niunią na łóżku, a ja jej pokazuje karty i opowiadam o poszczególnych obrazkach. Innym razem, kiedy kładę córeczkę na brzuszku kładę przed nią ulubione obrazki, aby dostarczyć jej więcej motywacji do podnoszenia główki. Czasem też kiedy zostawiam Klarunie w łóżeczku, by iść w biegu do ubikacji to np. zostawiam jej jeden z jej ulubionych obrazków w zasięgu jej wzroku, ale poza zasięgiem jej rączek (czasem działa też np. karuzela z melodyjką i obracającymi się zabawkami).
Nasze ulubione (jak do tej pory) książeczki kontrastowe.
Jedną z książeczek, która wzbudza zainteresowanie mojej córki na chwilę obecną jest "Co widzę?" ze starteru malucha, o którym wspominałam wyżej.
Moja córka chętnie ogląda obrazki i czasem jak się jej uda złapać mnie za dłoń lub palca to przyciąga moje ręce bliżej buzi i próbuje łapać książeczkę. Jest to naprawdę przeurocze w jej wykonaniu.
Kolejną książeczką, która jest u nas regularnie w użyciu są "Emocje"
W powyższej książeczce znajdują się czarnobiałe rysunki małych dzieci, które odczuwają m. in. radość, smutek czy złość. Kiedy oglądam tę książeczkę z moim dzieckiem zawsze opowiadam mu co czują te dzieci z obrazka i kiedy ona mogła tak się czuć.
Być może moja Klara jeszcze nic nie rozumie z tego co do niej mówię, ale myślę, że dzięki temu, że jej opowiadam o tym co może zobaczyć na poszczególnych obrazkach uczy się słów i ich rozumienia. Przy okazji takie opowiadanie dziecku o tym co widzi niezależnie od tego czy oglądamy książeczkę czy cokolwiek innego jest kładzeniem fundamentów pod rozwój mowy.
Jeszcze inną książeczką, która jest u nas regularnie w użyciu jest "Maluszek widzi kształty".
Są to obrazki stworzone na bazie podstawowych figur geometrycznych. Wszystkie są czarnobiałe - bo takie kontrasty najłatwiej wyłapać dziecku w pierwszych tygodniach życia.
Ostatnią książeczką, o której chcę Wam wspomnieć jest książka z serii OBRAZKI maluszka: park
Tu są już 3 kolory kontrastowe - biały, czarny i czerwony. I ta książeczka zaczęła cieszyć się popularnością u mojej córki dopiero niedawno. Myślę, że to dlatego, że dopiero teraz łatwiej jej wyłapać pewne szczegóły i kontrasty zawarte w tej książeczce. Paradoksalnie karty kontrastowe, o których wspomniałam wcześniej (te z żabą) spodobały się mojemu dziecku już wcześniej.
Coś czuję, ze tego typu książeczki i karty będą nam towarzyszyć jeszcze długo, tylko będę je dostosowywać do możliwości mojej małej Klary. Szczerze mówiąc już nie mogę doczekać się tego jak będę mogła zaproponować mojej córeczce nieco szerszy wachlarz książek - a z każdym kolejnym miesiącem tylko będzie się on powiększał.
Komentarze
Prześlij komentarz
W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.