Witajcie,
przyszedł czas na małe podsumowanie czytelnicze lipca. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jesień jest coraz bliżej i w końcu temperatury spadną na tyle, że będę w stanie normalnie funkcjonować. No, ale ja dziś nie o tym.
Książki, które udało mi się przeczytać w zeszłym miesiącu to:
- "The Outrage", W. Hussey,
- "Superniania kontra trzyletni Antoś", Anna Golus,
- "Midrasze. Księga nad księgami", Paweł Śpiewak,
- "Wróć przed zmrokiem", RIley Sager,
- "Świadkowie Roswell. Kulisy największej rządowej mistyfikacji", T.Carey, D.R. Schmitt
- "Nadzieja od zwierząt", Agnieszka Kuchmister,
- "Mechaniczny anioł", Cassandra Clare,
- "Rzeczy ulotne. Cuda i zamyślenia", Neil Gaiman,
- "Szkoła luster", Ewa Stachniak.
Jak widzicie całkiem sporo udało mi się przeczytać i to całkiem różnorodnej literatury. Jeżeli chodzi o to co teraz czytam, to kontynuuję "Diabelskie maszyny". Jak na razie jestem gdzieś w połowie "Mechanicznego księcia" i póki co jest lepiej niż w pierwszym tomie, ale szerzej napisze o tym za jakiś czas. Natomiast zapewne niebawem ukaże się moja opinia o "Szkole luster".
Sporo tych książek, ja w lipcu przeczytałam połowę mniej 😊
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik . Też czekam na chłodniejsze temperatury. U mnie dziś na południu ma być + 28 . Jeśli chodzi o mnie, udało się przeczytać 4 książki :-) . Pozdrowienia :-) .
OdpowiedzUsuńMnie się udało przeczytać 4. Też czekam na ochłodzenie i jesień. Nie wiem, czy dodało mi komentarz :-) . Na południu ma być + 28 . Pozdrawiam po porannym zabieganiu - 15 minut na zakupach :-) .
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńWidzę, że też zaznaczasz sobie ważne fragmenty i myśli zakładkami indeksującymi. Robię tak samo.
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły wynik czytelniczy, nie czytałam nic z tego, co pokazałaś. Ja też nie lubię upałów, ale jestem na wczasach.w górach więc lepiej je znoszę niż w mieście 😉
OdpowiedzUsuńZazdroszczę CI tego, że znalazłaś się w miejscu, gdzie upały są znośne.
UsuńOj, to ja odwrotnie, mam nadzieję, że jesień nadejdzie jak najpóźniej, bo prawdziwie letnich dni było u mnie do tej pory jak na lekarstwo. Dziś zapowiada się ciepełko, więc jestem zachwycona ;).
OdpowiedzUsuńCo do lipcowych lektur, to u mnie w tym temacie była posucha - 3 książki, najgorszy "wynik" od lat.
Z Twoich lektur mam w planach "Szkołę luster" (czekam więc na recenzję ;)) i może "Nadzieję od zwierząt", jak w końcu przeczytam poprzednią książkę z tej serii.
No widzisz, każdy ma swoje ulubione pory roku i na szczęście żyjemy w takim miejscu na świecie, że właściwie każdy znajdzie coś dla siebie.
UsuńUwielbiam Mechanicznego Anioła, w sumie wszystkie jej książki uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam chyba tylko dwie pierwsze części z Darów Anioła, jednak dopiero zakochałam się w Diabelskich Maszynach.
UsuńRzeczywiście sporo książek :) Żadnego tytułu nie znam. Czekam na recenzję Szkoły luster :)
OdpowiedzUsuńSporo książek!
OdpowiedzUsuńUpały też nie dla mnie, ale cieszę się każdą porą roku :) Każda ma w sobie jakąś magię...
Bardzo ciekawe podsumowanie. U mnie dość smętnie, mam nadzieję na dobry sierpień i na jeszcze lepszy wrzesień (mam wtedy dłuuuugi urlop).
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci zaczytanego sierpnia i września.
UsuńFajne zdjęcie do tego wpisu. Najbardziej zainteresowała mnie ta książka: "Rzeczy ulotne. Cuda i zamyślenia", Neil Gaiman.
OdpowiedzUsuńDziękuję.:) Co do książki Gaimana to uważam, że to autor, po którego twórczość zawsze warto sięgnąć.
UsuńSporo książek i żadnej nie czytałam :) Owocnego sierpnia!
OdpowiedzUsuń