"Księga nad księgami. Midrasze" Pawła Śpiewaka to kolejna, publikacja otrzymana z Taniejksiazki.pl. Bardzo mnie ucieszyła możliwość wzięcia do recenzji tej książki, ponieważ ciekawiła mnie od momentu, w którym zobaczyłam, że się ukazała i wiedziałam, że wcześniej czy późnej po nią sięgnę.
Autor powyższej publikacji pochyla się nad Księgą Rodzaju. Midrasze bywają zarówno poważne, jak i zabawne. Niektóre z nich rodzą się z potrzeby opowiadania i słuchania historii, a nie z potrzeby religijnej. W opisie tejże książki czytamy, że bez midraszy tekst Tory przypomina jesienne drzewo, które nabiera barwy, gęstości i głębi dopiero, gdy nimi obrasta. Wdzierają się one w niedomówienia i w skrót, zawsze zadając sobie pytanie pierwsze: dlaczego? Pierwsze dlaczego odsyła do kolejnego, a z każdym pytaniem odsłania się inna warstwa tekstu. Aż wreszcie pada pytanie, na które nie ma odpowiedzi - wtedy midrasz milknie, gdyż okazuje się bezradny, albowiem nieskończone znów staje się niedostępne.
Autor powyższej publikacji pochyla się nad Księgą Rodzaju. Midrasze bywają zarówno poważne, jak i zabawne. Niektóre z nich rodzą się z potrzeby opowiadania i słuchania historii, a nie z potrzeby religijnej. W opisie tejże książki czytamy, że bez midraszy tekst Tory przypomina jesienne drzewo, które nabiera barwy, gęstości i głębi dopiero, gdy nimi obrasta. Wdzierają się one w niedomówienia i w skrót, zawsze zadając sobie pytanie pierwsze: dlaczego? Pierwsze dlaczego odsyła do kolejnego, a z każdym pytaniem odsłania się inna warstwa tekstu. Aż wreszcie pada pytanie, na które nie ma odpowiedzi - wtedy midrasz milknie, gdyż okazuje się bezradny, albowiem nieskończone znów staje się niedostępne.
~*~
Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, czasem lubię sięgać po książki dotyczące religii - nie tylko takie, które podważają ich zasadność, ale również takie, które wpisują się w konkretne wyznanie i pozwalają poszerzyć swoją wiedzę na jego temat. Dlatego też powyższa publikacja mnie zainteresowała - tym bardziej, że zewsząd otacza mnie tradycja judeochrześcijańska.
Paweł Śpiewak sprawił, że spojrzałam nieco inaczej na znane mi już wcześniej historie ze Starego Testamentu. Dzięki temu mogłam na nie spojrzeć nieco z innej strony i ponownie odkryć oraz przemyśleć. Jak na razie "Księgę nad księgami..." czytałam raz. Jednak coś czuję, że na tym się nie skończy - chociażby dlatego, że mam poczucie, iż warto sięgnąć po tę publikację razem z Biblią, by móc ją czytać na świeżo po przeczytaniu fragmentu Starego Testamentu, który odpowiada konkretnemu fragmentowi tekstu z tejże książki.
Jednakże mimo tego, iż bardzo doceniam "Księgę nad księgami...", to nie jest to coś, czego się spodziewałam. Sięgając po nią liczyłam na to, że faktycznie znajdę w niej midrasze - czyli opowieści Biblijne z ewentualnym komentarzem autora. Jednak niestety dostałam raczej komentarze/rozważania pana Śpiewaka nad znanymi mi fragmentami Pisma Świętego. I to mnie trochę rozczarowało. Odniosłam wrażenie, że pan Śpiewak kieruje swoją książkę raczej do czytelnika, który już te midrasze zna, niż do takiego, który niewiele miał z nimi do czynienia. A szkoda, bo chętnie poznałabym faktyczne midrasze, a nie to co autor z nich wyłuskał.
"Księga nad księgami. Midrasze" zapewne zainteresuje szczególnie tych z Was, którzy interesują się religiami i czasami lubią poczytać coś co poszerzy ich wiedzę na ten temat. Jednak tak jak pisałam wcześniej - nie szukajcie tu typowych midraszy, bo możecie się rozczarować. Jednakże jeżeli ciekawią Was rozważania na temat tekstów Starego Testamentu, to spokojnie możecie sięgnąć po tę książkę.
"Księga nad księgami. Midrasze" zapewne zainteresuje szczególnie tych z Was, którzy interesują się religiami i czasami lubią poczytać coś co poszerzy ich wiedzę na ten temat. Jednak tak jak pisałam wcześniej - nie szukajcie tu typowych midraszy, bo możecie się rozczarować. Jednakże jeżeli ciekawią Was rozważania na temat tekstów Starego Testamentu, to spokojnie możecie sięgnąć po tę książkę.
Tymczasem sprawdźcie również inne nowości z księgarni Taniaksiazka.pl.
Poszukam tej książki. Widzę, że warta uwagi. Pozdrawiam, od jutra nad Morzem :-) . Nie zabieram ani książek, ani czytników :-) . A powyższej raczej poszukam w bibliotece.
OdpowiedzUsuńDla osób zainteresowanych tematyką religijną to na pewno interesująca publikacja.
OdpowiedzUsuńByć może polecę koleżance, bo właśnie się zagłębiła w meandry ST. :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie, ale z pewnością znajdzie swoich zwolenników.
OdpowiedzUsuńRównież lubię czasem sięgnąć po tematykę z różnych religii i myślę, że mogłaby mnie zainteresować ta pozycja :)
OdpowiedzUsuńTym razem raczej się nie skusze :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale na pewno znajdzie się dużo osób zainteresowanych tematem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodoba się osobom zainteresowanym taką tematyką. :)
OdpowiedzUsuń