"The Outrage", William Hussey

"The Outrage" Williama Hussey'a to kolejna książka, którą otrzymałam z księgarni TaniaKsiazka.pl

Autor osadził swoją historię w niedalekiej przyszłości, w miejscu o nazwie Protektorat, który jest położony na terenach obecnej Wielkiej Brytanii. Jest to państwo, w którym zakazane jest wszystko, co odstaje od ogólnie przyjętej normy i moralności. Protektorat jest biedny i zacofany technologicznie, a władza kontroluje każdy aspekt życia obywateli - mówi, co czytać, co myśleć, kogo słuchać, kogo nienawidzić oraz kogo kochać.

Już na początku powieści poznajemy grupę nastolatków w dość nieprzyjemnej sytuacji, ponieważ są przeszukiwani przez służby z Wydziału Śledczego do Spraw Degeneratów. Funkcjonariusze szukają osób nieheteronormatywnych. Wśród tych młodych ludzi jest Gabe - zuchwały, ekstrawertyczny i kwestionujący zastaną rzeczywistość członek zakazanej mniejszości oraz Erik syn wysoko postawionego komendanta sił Protektoratu, który właściwie jest przeciwieństwem wyżej wspomnianego chłopca. Jak łatwo się domyśleć obu chłopców połączy coś więcej i to właśnie ich uczucie oraz to kim są stanie się osią całej historii i przyczyną wielu nieprzyjemnych sytuacji, które ich spotkają. 

~*~

Kiedy sięgałam po powyższą powieść miałam wobec niej wiele obaw. Chociażby dlatego, że bardzo rzadko sięgam po tego typu historie, gdyż zwykle mnie zawodzą. Na szczęście nie wszystkie moje obawy się spełniły i każda kolejna przeczytana strona przekonywała mnie do tego, że trzymam w rękach niesamowicie wzruszającą, a przede wszystkim ważną historię. Myślę, że gdybym była nieheteronormatywną nastolatką i ktoś podsunąłby mi "The Outrage" niewątpliwie ta książka stałaby się dla mnie ogromnie ważna, a przede wszystkim przeczytałabym w niej kilka słów, które dodałyby mi otuchy i może nawet odwagi. A to dlatego, że znalazłam w niej wiele pięknych i mądrych słów, które mnie poruszyły i często dawały też do myślenia. W dodatku ogromną zaletą tej opowieści jest relacja jednego z głównych bohaterów z ojcem. Pokazuje ona, że zdarza się, iż często niepotrzebnie boimy się otworzyć przed rodzicami. Kiedy napisałam wyżej, że być może ta książka dodałaby mi odwagi, to myślałam m. in. właśnie o tej relacji jednego z chłopców, ze swoim rodzicem.

Niestety świat, w którym przyszło żyć Erikowi i jego znajomym bardzo przypomina ten, w którym żyjemy - mam tu na myśli konkretnie naszą ojczyznę, której naprawdę niewiele brakuje do Protektoratu. W końcu w naszym pięknym kraju jest naprawdę sporo osób, które spotykają się z dyskryminacją - tylko dlatego, że mają czelność kochać kogoś innego niż większość otaczających ich ludzi lub po prostu różnią się z jakiegokolwiek innego powodu. I to właśnie fakt, że doskonale rozumiałam to, o czym pisze Hussey sprawił, że dość mocno odebrałam tę historię. A to dlatego, że zrozumiałam, że jest granica, którą w pewnym momencie możemy bardzo łatwo przekroczyć i, zza której trudno będzie wrócić. 

Jednak niestety w "The Outrage" znalazłam również rzeczy, które mnie dość mocno irytowały. Moim zdaniem ta powieść cierpi na niedobór ekspozycji, przez co momentami wydawała mi się zbyt uproszczona - nawet jak na książkę skierowaną do nastolatków. A to dlatego, że było kilka scen, które były dla mnie dość absurdalne. Na przykład Gabe i Erik w pewnym momencie muszą uciekać. Zostali poinformowani, że zbliża się kilka samochodów i mają mało czasu na ucieczkę. Jednak tego czasu wystarcza im na tyle, żeby mogli jeszcze chwilę porozmawiać z osobą, która opóźni dla nich pościg. Dla mnie była to scena, w której można było doprecyzować to jak daleko są te samochody lub skrócić wymianę zdań pomiędzy poszczególnymi postaciami, przez co cała scena zyskałaby na wiarygodności. Niestety tego typu sytuacji było więcej niż jedna. Paradoksalnie niedobory ekspozycji nie uchroniły powyższej historii również od kilku niepotrzebnych dłużyzn, których można było uniknąć. Poza tym, jest jeszcze coś, co rzuciło mi się w oczy jak tylko po raz pierwszy wzięłam tą książkę do ręki. A mianowicie zawiodła mnie jakość wydania tej książki, która jest raczej na poziomie egzemplarza do recenzji, niż pełnowymiarowego produktu. Już sama okładka dość łatwo się niszczy, a papier, na którym została wydrukowana ta historia jest słabszej jakości. Nie wiem - może się czepiam, bo bardzo przykładam wagę do tego jak wydane są książki, które czytam; niemniej jednak myślę, że kupując jakąś powieść oczekujemy, że została wydana przynajmniej na przyzwoitym poziomie, a pod tym kątem wiele osób może być rozczarowanych.  

Jak widzicie "The Outrage" jest powieścią, co do której mam mieszane odczucia. Jednak myślę, że warto dać jej szansę, chociażby dlatego, że przypomina o akceptacji innych ludzi oraz o otwartości na odmienność. 

Sprawdźcie również inne nowości z księgarni Taniaksiazka.pl.

Komentarze

  1. Chociaż sam pomysł na fabułę ciekawy nie wiem, czy przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze się zastanowię nad tą książką :-) . Pozdrawiam poniedziałkowo :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem czy mi by podpasowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie mój gatunek literacki, ale może się spodobać wielbicielom SF :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że powstają książki o tej tematyce, ale tym razem chyba się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.