Witajcie,
dziwnie się czuję z myślą o tym, że właśnie mija kolejny miesiąc tego roku. Ten czas, jak dla mnie zdecydowanie za szybko mija. Niestety muszę się pogodzić z upływającym czasem. Dziś chciałabym się z Wami podzielić tym co przeczytałam w tym miesiącu. Jest skromnie, ale w maju dość sporo się u mnie działo zarówno dobrych i tych mało przyjemnych rzeczy, więc nie zawsze miałam głowę do czytania...
A zatem - w maju przeczytałam:
- "Odwrócony świat", Ch. Priest,
- "Monster: Aileen Wuornos. Zrozumieć seryjną zabójczynię.", Christopher Berry-Dee,
- "Panna. Gołoborze", Aleksandra Seliga,
- "Bożogrobie", Jay Kristoff,
- "Księga zaklęć małej czarownicy", Ariel Kusby
Moim zdaniem świetny wynik. Ja przeczytałem sporo, ale mało opinii / recenzji dodałem. Pozdrawiam serdecznie po zalatanym poranku :-) . Ps. Czas faktycznie płynie szybko.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że to świetny wynik. A w czerwcu na pewno nie zabraknie ciekawych lektur.
OdpowiedzUsuńKażdy miesiąc jest dobry na czytanie:)
OdpowiedzUsuńŁadny wynik, nie liczy się zresztą ilość, ale jakość. A niestety molom książkowym na czytanie zawsze brak czasu... ;) "Wichrowe wzgórza" uwielbiam.
OdpowiedzUsuńŻyczę, by czerwiec okazał się przyjemniejszy i spokojniejszy nie tylko czytelniczo!!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :) przypomniałaś mi "Wichrowe wzgórza", czytałam bardzo dawno temu, może przeczytam jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńZaczytanych dni!
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ilość jest najważniejsza, a to, czy książki nam się podobały i spędziliśmy miło czas. :D
OdpowiedzUsuńTeż mam odczucie, że czas mija zbyt szybko - tyle rzeczy chciałabym zrobić, tyle książek przeczytać, a tu nie ma kiedy. Nie znam tych książek, które przeczytałaś w ubiegłym miesiącu, ale za to ciekawa jestem jak odbierzesz jedną ze swoich obecnych lektur - "Wichrowe wzgórza" ;)
OdpowiedzUsuńSuper wynik! Wichrowe wzgórze mam w planach ;)
OdpowiedzUsuń