Moje czytelnicze plany na ten rok.

Kiedy myślałam o własnym domu nigdy nie brałam pod uwagę, że nie będzie w nim książek. Od kilku lat nowe książki regularnie powiększają moje zbiory, jednak ostatnio zaczęłam bardziej kontrolować swoje książkowe zakupy. Dzieje się tak ze względu na to, że mam u siebie sporo nieprzeczytanych książek, na które zaczyna brakować miejsca. Pierwszym krokiem w uwalnianiu przestrzeni spod stosu książek było dla mnie ofiarowanie im drugiego życia, o czym pisałam Wam nie tak dawno temu. Jednak musiałam też stworzyć sobie plan, w którym nie będzie mi przybywać tak dużo nowych książek jak do tej pory. Dlatego też zdecydowałam się na inne kroki, które mają na celu okiełznanie moich zbierackich zapędów. 


1. Ograniczenie zakupów książkowych. 

To jeden z najbardziej kluczowych punktów, na mojej liście do pracy nad sobą i ogarnięciem mojej biblioteczki. Postanowiłam więc, że w tym roku postaram się ograniczyć zakupy do książek o Wiedźminie oraz kontynuacji Sagi Księżycowej i kolejnego tomu cyklu Iskari. Na tych seriach bardzo mi zależy. Niestety w mojej bibliotece te serie są ciężko dostępne (a wręcz są w nich braki), więc nie będę ich tam nawet szukać. 

Nie wiem jak mi to wyjdzie, ale mam nadzieję, że uda mi się tego trzymać w tym roku. 

2. Zmniejszyć domową hałdę hańby.

Ograniczanie zakupu nowych książek ma u mnie na celu zmniejszenie ilości tych nieprzeczytanych, które na półce czekają już od lat. Zapewne wielu z tych książek poszukam nowego domu, więc siłą rzeczy uwolnię trochę miejsca na półkach, którego coraz bardziej zaczyna brakować. I nie wiem jak Wy, ale ja mam tak, że jak spodziewam się, że książka będzie dobra to nie chcę jej zbyt szybko przeczytać. Głównie dlatego, że niestety tylko raz można przeczytać pierwszy raz i po raz pierwszy się tym zachwycić. 

3. Częściej bywać w bibliotece. 

Moja biblioteka lubi mnie zaskakiwać. Często nie ma w niej nowości, na których mi zależy, ale równie często znajduję w niej te książki, o których posiadanie nie podejrzewałabym naszą bibliotekę. Dlatego lubię do niej zaglądać. To właśnie tam znalazłam "Czarnobyl. Spowiedź reportera" czy "Tupeciary", które podbiły moje serce. Dlatego też w tym roku chcę regularnie odwiedzać bibliotekę w poszukiwaniu perełek, chociażby takich jak powyższe. Mam tylko nadzieję, że to mi nie przeszkodzi w zmniejszaniu mojej domowej hałdy hańby;).


4. Dużo czytać. 

Od kilku lat staram się czytać ok. 52 książki w roku, co wychodziło mi z różnym skutkiem. W tym roku nie mam w planach przeczytania iluś książek, ale chcę po prostu dużo czytać i odkrywać nowych autorów. Mam nadzieję, że pomoże mi w tym nie tylko moja domowa biblioteczka, ale również zbiory dostępne w naszej miejskiej bibliotece:). 

Natomiast co do

5. egzemplarzy recenzenckich, 

to je ograniczam już od dłuższego czasu. Głównie dlatego, że większość z nich nie do końca spełniała moje oczekiwania (chociaż zdarzało się sporo perełek). Aktualnie dużo bardziej starannie wybieram to co chcę dostać, bo szkoda mi czasu na słabe i średnie książki. 

Mam nadzieję, że dzięki moim powyższym planom książkowym będę czytać jeszcze więcej ciekawych książek, o których później będę Wam pisać z jeszcze większą przyjemnością niż dotychczas. Dlatego zarówno sobie, jak i Wam życzę wielu dobrych książek w tym roku i jak najmniej gniotów...

Komentarze

  1. Oby wszystkie te punkty doczekały się spełnienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę trzymać kciuki za Twoje postanowienie, które całkowicie rozumiem. I popieram. Sama miałam ten problem przez parę lat, przez co ogarniczyłam kupowanie nowych książek. Ciągłe przeprowadzi, zmiany stancji, dźwiganie ciężkich kartonów... W końcu życie studenckie dobiegło końca, usadowiłam się w miarę na stało i, cóż, planuję dokupić nowy regał. :P Ale też na razie nie chadzam do bibliotek i nadganiam posiadane egzemplarze. Odpukać, na razie idzie łatwo. :)

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry plan, też by mi się taki przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne plany, oby udało Ci się je zrealizować! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że uda ci się zrealizować swoje plany. Będę trzymała kciuki.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja biblioteka na szczęście jest bogata w nowości, więc sporo dzięki temu zaoszczędzam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki, aby udało Ci się zrealizować wszystkie plany. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. ja już od dawna wynoszę książki, które przeczytałam do biblioteki, dzięki temu mam tam zapewne też dobre chody i dostęp do nowości:) moje mieszkanie niestety nie jest z gumy, ograniczam się jak mogę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę powodzenia w realizacji :) Chyba każdy książkoholik ma problem z nadmiernym kupowaniem książek :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznam, że odkąd mam czytnik, zakup książek stał się łatwiejszy i dla portfela i dla przestrzeni w mieszkaniu;) Poza tym lubię moją osiedlową bibliotekę, mają tam naprawdę solidny wybór. Niemniej życzę Ci, aby Twoje plany się spełniły:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I ja powinnam ograniczyć zakup książek, jednak to nie jest łatwe... mam mniej czasu w ciągu dnia na czytanie niż książek do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też czasem lubię poczytać różne ciekawe książki. W planie jest kilka ale często zmieniam zdanie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.