Rozwód z plastikiem - krok pierwszy.

Czy zwróciliście uwagę na to ile plastiku zużywacie w ciągu jednego dnia, tygodnia, miesiąca czy też roku? Od kiedy zaczęłam śledzić ruch zero waste stałam się bardziej świadoma i przeraziło mnie to jak wiele codziennych i wydawałoby się błahych decyzji w moim życiu było zł. Bo ilu z Was podczas codziennych zakupów kupuje picie w plastikowej butelce, warzywa i owoce pakuje do plastikowych woreczków i wybiera produkty spożywcze w plastikowych opakowaniach? Zakładam, że wielu z Was to robi i wielu z Was nie zdaje sobie sprawy jak wiele plastikowych śmieci produkuje.

Moje spostrzeżenia doprowadziły mnie do momentu, w którym postanowiłam zacząć eliminować plastik i niepotrzebną chemię z mojego domu oraz życia. Ostatnio zrobiłam pierwszy krok w ograniczeniu produkcji plastikowych śmieci. U Torbaczy zaopatrzyłam się w woreczki, które pomogą mi zastąpić te plastikowe. 


Kupiłam je głównie z myślą o tym, żeby w końcu mieć alternatywę do plastikowych woreczków, w które pakowałam owoce i warzywa. Ale podczas zakupów dorzuciłam sobie jeszcze coś do przechowywania pieczywa i wielorazowe waciki do demakijażu. 


Woreczki mam w trzech rozmiarach. Jeszcze nie wiem czy i które mi się sprawdzą najlepiej, ale mam nadzieję, że wszystkie pomogą mi zminimalizować plastik w moim życiu. 


Waciki przyszły w uroczym woreczku - jest ich 5 par i jak mi się sprawdzą pewnie dokupię sobie jeszcze jeden zestaw - tak w razie czego :). 



Woreczek w leniwce bardzo mnie urzekł dlatego też dodałam go do zamówienia, a razem z nim w zestawie był również drugi niebieski :). Mam nadzieję, że znajdą zastosowanie w naszej kuchni. 

Takie woreczki to dla mnie nie jest tania sprawa. Jednak myślę, że posłużą mi długo, a dodatkowo pomogą wykluczyć te z plastiku. A to jest dla mnie ważne.

Być może dla wielu z Was zaopatrywanie się w tego typu worki to po prostu głupota. Jednak dla mnie takie małe rzeczy mają znaczenie, bo w skali miesiąca czy roku pomogą mi ograniczyć produkcję śmieci, co uczyni środowisko odrobinę czystszym. A jeżeli dzięki temu, ktoś z Was również postanowi zmienić swoje nawyki, to będzie to dodatkowym plusem ;). 

Ta mała zmiana jest moim pierwszym krokiem do kolejnych małych zmian w moim stylu życia i mam nadzieję, że następne notki o ograniczaniu przeze mnie produkcji śmieci pozwolą Wam zrozumieć to dlaczego to robię i co mnie do tego motywuje. 

Komentarze

  1. W moim domu jesteśmy zwolennikami zero Waste. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zero waste to może nie, bo we wszystkim trzeba mieć umiar. Ale też staram się ograniczać plastik i im więcej nas się na to zdecyduje tym lepiej. Nie doszłam jeszcze do etapu wielorazowych wacików - bo ja demakijaż robię żelem do mycia twarzy pod prysznicem - ale też nie zawijam już warzyw w woreczki, w torebce mam zawsze materiałową siatkę na zakupy, pieczywo zawsze biorę w papierowych torbach ale planuję zakup specjalnej siatki i na pieczywo. No i pyszna kranóweczka zamiast wody z butelki, a pijąc jej 3 litry dziennie już sporo oszczędzam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja demakijaż robię głównie olejem i chusteczką z materiału, ale czasem robię tylko makijaż oczu i wtedy zmywam go wacikami, więc wzięłam je na właśnie taką okoliczność:)

      Usuń
  3. Tak, plastik nas zalewa, zasypuje. Jestem tego świadoma i też zaczęłam eliminować go z domu. Mam 3 torby na zakupy uszyte z materiału i zawsze z nimi wybieram się do sklepu. Dobrze też sprawdza się mój wiklinowy koszyk, którego też często używam. I mam takie mocne reklamówki , wielokrotnego użycia. Przynoszę w nich jarzyny ze sklepu i "mokre rzeczy". Potem je piorę i używam kolejny raz. Jeśli chodzi o napoje, to kupuję syfon, butelka jest na wymianę. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślę, żeby kupić sobie koszyk i mam nadzieję, że w końcu znajdę jakiś odpowiedni.

      Usuń
  4. Ja stosuję zasadę Less Waste, bo niestety, ale dla mnie życie Zero Waste jest za trudne, wręcz niewykonalne. Na zakupach używam materiałowych toreb, wodę piję przefiltrowaną, staram się wybierać produkty jak najmniej przetworzone i nie pakowane w plastik oraz naturalne, ekologiczne kosmetyki. Waciki wielorazowe to fajny pomysł, ale moja siostra znalazła coś, jak dla mnie fajniejszego - rękawicę do demakijażu, która również jest wielorazowa, nie wymaga stosowania żadnych dodatkowych kosmetyków i przede wszystkim jest większa od wacików, co dla mnie jest super zaletą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie tak - przecież nasze telefony i komputery też go zawierają. Ale najważniejsze, żeby zminimalizować plastik do koniecznego minimum.

      Usuń
  5. Jestem na tak! Sama też rozstaję się z plastikiem, ale to długi i bolesny rozwód :( Jednak każdy mały sukces jest wielkim sukcesem, bo zawsze to krok do przodu. A te worki są świetne, zwłaszcza oczywiście z leniwcami. Aż chyba też sobie zamówię :D
    A napiszesz o tym, jak sprawdzają się te waciki? Też mnie bardzo ciekawią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda - rozwód z plastikiem do długa i trudna droga, ale najważniejsze to nie poddawać się i iść do przodu;)

      Usuń
  6. U mnie w rodzinnie jakoś naturalnie zaczęliśmy używać mniej plastiku. Od paru lat stosujemy już materiałowe torby i przefiltrowaną wodę, jednak do końca nie udało nam się go wyeliminować. Ten worek z leniwcem jest uroczy.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam to wprowadzać u mnie w domu. Z mężem mieszkamy sami, ale niestety nie podziela mojego zapału, bo np. nie widzi problemu w tym, żeby kupić szynkę czy jakieś inne mięso zapakowane w plastik :(. Ale mam nadzieję, że jak popracuję nad nim to Jego podejście się zmieni ;).

      Usuń
  7. Super sprawa! Warto być świadomym i eliminować ten jakże szkodliwy plastik z naszego życia, by potem inni szli tymi śladami i abyśmy razem zamknęli ten plastikowy rozdział... Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tym bardziej, że odnoszę wrażenie, że ludzie nie zwracają uwagi na plastik, bo jest on tak wszechobecny, że czasem faktycznie przestajemy go zauważać. A przecież taka prosta sprawa jak zwracanie uwagi na to w co są zapakowane nasze codzienne zakupy już jest dużym krokiem i znaczącą zmianą.

      Usuń
  8. Plastik owszem jest w moim domu, ale staram się aby było go mniej.

    OdpowiedzUsuń
  9. W swoim blogu, bardzo fajnie motywujesz do życia eko :) siateczki wielorazowe to świetna alternatywa dla plastiku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.