Hey, hey,
dzisiaj przyszedł czas na książkowe podsumowanie miesiąca. W tym miesiącu w końcu było lepiej niż ostatnio, ale może to dlatego, że miałam dużo więcej wolnego niż normalnie w miesiącu i udało mi się trochę nadgonić (pomimo latania po różnych miejscach, nawet w ciągu wolnego). A zatem w styczniu tego roku przeczytałam:
- J. Harris, "Ewangelia według Lokiego", >>>KLIK<<<
- J. K. Rowling, "Harry Potter i kamień filozoficzny", >>>KLIK<<<
- M. A. Collins, "Zabójcze umysły. Ostre cięcie" >>>KLIK<<<
- M. Kidruk, "Bot" >>>KLIK<<<,
- W. P. Young, "Chata" >>>KLIK<<<
- Anonim, "Polowałam na terrorystów" >>>niebawem o niej napiszę<<<
W tym miesiącu poszło mi całkiem nieźle - mimo to, że nie zrealizowałam swojego planu tak jakbym chciała. Chociażby zabrakło mi 1 książki do ilościowego celu do osiągnięcia w styczniu ;), ale to nic...nadrobimy ;). Generalnie muszę się jakoś ogarnąć, żeby wziąć się bardziej intensywnie za czytanie, bo czasem jest mi wstyd, że nie idzie mi zbyt dobrze :/
Mi na studiach czytanie w ogóle nie idzie :( Czytam głównie w pociagu - wstyd! Z tej listy znam tylko HP ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja na studiach nie czytałam prawie wcale;].
UsuńJa niestety mam ograniczony czas na lekturę, w pracy nawał, w domu przeprowadzka i gdzie tu książki - no w pudłach przecież schowane ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety tak to już jest, że nie zawsze mamy czas na czytanie. Ja będę miała wakacje bardzo pracowite, więc będę chciała jak najbardziej nadrobić teraz.
UsuńMi też nie średnio idzie czytanie przez studia i pracę, ale zarówno Tobie jak i sobie życzę powodzenia w czytaniu ! :D
OdpowiedzUsuńJa czytałam w komunikacji miejskiej jak pracowałam po 10 godzin ;)
UsuńBardzo ładny wynik. A poza tym muszę wspomnieć, że ogólnie Twój blog mi się podoba. Piękne te bratki w tle ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ☀
Cieszę się, że Ci się u mnie podoba:), staram się, żeby przynajmniej było schludnie ;p. A co do książek, to miałam nadzieję na więcej ale nie wyszło:(
Usuń