Długo szukałam podkładu, albo kremu koloryzującego, który nie podkreślałby mi moich suchych skórek. Pewnego dnia będąc w jednej z drogerii natknęłam się na Krem CC Colour Correcting Cream z MaxFactor, który był na promocji. A, że przyczajałam się na ten produkt już dość długo stwierdziłam, że grzech nie skorzystać, tym bardziej, że kremy CC łączą w sobie zalety pielęgnacyjne z właściwościami kryjącymi podkładu. Dodatkowo korygują koloryt skóry, pozostawiają ją gładką i spełniają wysokie wymagania dotyczące pielęgnacji nawilżającej.
Pojemność: 30 ml,
Dostępność: Rossman,
Cena: ok. 30 zł w promocji.
Kremy CC Colour Correcting Cream od MaxFactor charakteryzują:
- 9,7% pigmentów zapewnia nieskazitelne krycie,
- naturalne składniki pielęgnacyjne: koktajl z wody z ogórka, gliceryny, ekstraktu z owocu róży i rokitnika ma działanie nawilżające i rozjaśniające,
- SPF 10*
Kupując ten krem przede wszystkim oczekiwałam wyrównania kolorytu skóry twarzy i tego, aby ten kosmetyk nie podkreślał mi suchych skórek - i tego nie robił:). Jednakże nie spodziewałam się, że będzie miał również całkiem niezłe krycie. Moja skóra poza tym, że jest sucha to charakteryzuje się dużą ilością wągrów w okolicy nosa i zaczerwienieniami, które w sumie dość łatwo przykryć. Powyższy krem CC całkiem dobrze radzi sobie z powyższymi problemami, a przy trzech warstwach jest wstanie zakryć różnorakie dodatkowe niespodzianki:).
Jak pisałam Wam wyżej na Wizażu znalazłam informację, że Krem CC Colour Correcting Cream od MaxFactor ma jeszcze działanie nawilżające i rozjaśniające. Tego drugiego nie zauważyłam, jednakże z nawilżeniem jak na produkt do makijażu całkiem dobrze sobie radzi - nie tylko mam poczucie, że współpracuje z nałożonym wcześniej kremem, to jeszcze nie wysusza skóry i nie podkreśla tych nieszczęsnych suchych skórek ;). Dodatkowo nie roluje się.
Jeżeli chodzi o tenże kosmetyk to na pewno będę do niego wracać, chociaż tylko wtedy jeżeli znajdę go na promocji;).
Jeżeli chcecie być na bieżąco to zapraszam na mój FP i Instagram:
Powyżej znajdziecie więcej informacji i zdjęć, które nie mieszczą się na blogu lub nie ma sensu robić z nich notki ;)
Lubię te wszystkie kremy BB, CC ze względu na ich lekkość jednak niestety zazwyczaj wiąże się to ze słabym kryciem. :< Ten sprawia wrażenie fajnego.
OdpowiedzUsuńJa wolę normalne dobrze kryjące podkłady ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, bardzo ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń