Witajcie,
dzisiaj chciałabym Wam trochę poprzynudzać o mojej pielęgnacji twarzy - mimo to, że za kilka tygodni będę musiała robić aktualizację, bo jak zaraz zobaczycie część rzeczy mi się kończy.
Jeżeli chodzi o peelingi do twarzy to mam ten nieszczęsny z Lirene, o którym Wam pisałam >>>TU<<< i jego następcę z Organic Shop, który już jakiś czas temu włączyłam do pielęgnacji, bo tego z Lirene nie mogę zdzierżyć:/ Recenzja peelingu z Organic Shop będzie jak go jeszcze trochę poużywam.
Mój tonik do twarzy niedawno się skończył (będzie o nim w projekcie denko). Jego następcą jest woda różana.
O tym czym nawilżam swoją twarz już wam w dużej mierze pisałam. Krem na dzień jest z Pharmaceris N, na noc z Iwostinu, a pod oczy z Sylveco. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii to notki o kremach macie podlinkowane w nazwach - recenzja kremu pod oczy pojawi się chyba w przyszłym miesiącu.
Maseczki do twarzy:
Niezastąpiony ciemnoniebieski balsam do ust, który kupuję sobie od liceum i niebieskie masełko do ust z Nivea. Bez tego pierwszego nie wyobrażam sobie pielęgnacji ust. To drugie to straszny przeciętniak.
Sporo tego, ale chyba wiele kobiet ma dość dobrze zaopatrzoną pielęgnację (często nawet jeszcze bardziej niż ja), chociaż ja planuję zejść do niezbędnego minimum - czyli mieć np. 1 żel zamiast dwóch, jeden peeling zamiast dwóch itd.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do projektu denko, tylko ciężko jest mi się za niego zabrać, ale pewnie jeszcze w tym tygodniu porobię zdjęcia i zrobię szkic notki, żeby pozbyć się pustych opakowań z łazienki.
To by było na tyle z mojej strony, miłego dnia, popołudnia, wieczoru czy tam nocy - w zależności od tego co tam teraz u Was jest, jak to czytacie;]
dzisiaj chciałabym Wam trochę poprzynudzać o mojej pielęgnacji twarzy - mimo to, że za kilka tygodni będę musiała robić aktualizację, bo jak zaraz zobaczycie część rzeczy mi się kończy.
I. Mycie, peelingowanie i tonizowanie
Jak niektórzy z Was zapewne wiedzą do mycia twarzy używam dwóch kosmetyków z Pharmaceris:
- Nawilżającego fizjologicznego żelu do mycia twarzy i oczu z serii dla skóry alergicznej i wrażliwej,
- Delikatnej pianki wzmacniającej naczynka z serii N
O tych produktach pisałam Wam >>>TU<<<, więc wszystkich zainteresowanych zapraszam do notki;]
Mój tonik do twarzy niedawno się skończył (będzie o nim w projekcie denko). Jego następcą jest woda różana.
II. Nawilżanie
O tym czym nawilżam swoją twarz już wam w dużej mierze pisałam. Krem na dzień jest z Pharmaceris N, na noc z Iwostinu, a pod oczy z Sylveco. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii to notki o kremach macie podlinkowane w nazwach - recenzja kremu pod oczy pojawi się chyba w przyszłym miesiącu.
III. Pielęgnacja specjalna
Maseczki do twarzy:
- Organic Shop, nawilżająca maseczka do twarzy z aloesem i eukaliptusem - też chyba Wam już o niej pisałam, ale nie mogę znaleźć notki o niej. Jak się do niej dokopię do pewnie Wam ją podlinkuję,
- Avon, Planet Spa, oczyszczająca maseczka typu peel off
Poza tym od jakiegoś czasu używam serum do rzęs od Eveline, o którym będę pisała pod koniec września.
IV. Pielęgnacja ust,
Sporo tego, ale chyba wiele kobiet ma dość dobrze zaopatrzoną pielęgnację (często nawet jeszcze bardziej niż ja), chociaż ja planuję zejść do niezbędnego minimum - czyli mieć np. 1 żel zamiast dwóch, jeden peeling zamiast dwóch itd.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do projektu denko, tylko ciężko jest mi się za niego zabrać, ale pewnie jeszcze w tym tygodniu porobię zdjęcia i zrobię szkic notki, żeby pozbyć się pustych opakowań z łazienki.
To by było na tyle z mojej strony, miłego dnia, popołudnia, wieczoru czy tam nocy - w zależności od tego co tam teraz u Was jest, jak to czytacie;]
Ja chętnie poczytam o kremie pod oczy bo mój mi się kończy i rozglądam się za czymś dobrym:)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to sporo tego :P U mnie przy lusterku w łazience stoją: mleczko z Biedronki, tonik ogórkowy Ziaja, demakijaż dwufazowy Ziaja, maseczka rewitalizująca i maseczka z glinką Avon, krem na noc i drugi na dzień Solutions Avon :) A do nawilżania ust od lat używam tego masełka z Oriflame - teraz mam kokosowe.
OdpowiedzUsuńTe masełka z Oriflame też lubię, chociaż ostatnio nie mam dostępu do kosmetyków firmy:(
UsuńOooo skłamałam jeszcze jest żel do mysia twarzy z Biedronki i peeling Lirene - ale oba te produkty używam razem z mężem :)
OdpowiedzUsuńO widzisz...mój facet nie chce się przekonać do takiego mycia twarzy;]
UsuńMuszę w końcu kupić wodę różaną;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na wodę różaną, ciekawe jakby sprawdziła się u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa masełko miałam ale wersję karmelową, ładnie pachniało o głównie dla zapachu je wzięłam. Bedę musiała dokupić, bo masełko z Bielendy się nie umywa.
OdpowiedzUsuńNo i ja jestem ciekawa wody różanej :D
Na pewno napiszę coś o tej wodzie jak jej trochę poużywam;]
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki pharmaceris i wodę różaną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twój blog więc byłoby mi miło gdybyś mnie zaobserwowała :*
OdpowiedzUsuń(klikniesz w baner choies?)
paradiska-life.blogspot.com
Fajne kosmetyki, bardzo lubie wode rózana.
OdpowiedzUsuńToniki to u mnie numer 1 ;D!
Zapraszam: http://gabriela-favourite-things.blogspot.com/
Bardzo lubię wodę różaną, spryskuje nią na twarz jak wodą termalną :)
OdpowiedzUsuńBędę wyczekiwać recenzji serum do rzęs ;)
OdpowiedzUsuń