Nieco ponad 2 lata temu sięgnęłam po pierwszy tom mangi pt. "Dziewczynka w Krainie Przeklętych". Jeżeli chcecie to możecie sobie zajrzeć do notki o pierwszym tomie, jednak tak gwoli przypomnienia...
Siva to dziewczynka, która żyje w Krainie Przeklętych i z niecierpliwością czeka na swoją babcie, która po nią przyjdzie. Opiekuję się nią wygnaniec, którego dziewczynka nazywa Mistrzem. Jednak czy długo będzie mógł chronić swoją podopieczną, skoro nawet jego dotyk może sprawić, że Siva zostanie przeklęta?
W drugiej części mistrz stara się poznać historię dziewczynki, jednak ewidentnie coś łączy go z jego babcią. W dodatku w 2 i 3 części dowiadujemy się coś więcej o przeciwieństwie miejsca, w którym znajduje się dziewczynka, a mianowicie o Krainie Błogosławionych.
Siva to dziewczynka, która żyje w Krainie Przeklętych i z niecierpliwością czeka na swoją babcie, która po nią przyjdzie. Opiekuję się nią wygnaniec, którego dziewczynka nazywa Mistrzem. Jednak czy długo będzie mógł chronić swoją podopieczną, skoro nawet jego dotyk może sprawić, że Siva zostanie przeklęta?
W drugiej części mistrz stara się poznać historię dziewczynki, jednak ewidentnie coś łączy go z jego babcią. W dodatku w 2 i 3 części dowiadujemy się coś więcej o przeciwieństwie miejsca, w którym znajduje się dziewczynka, a mianowicie o Krainie Błogosławionych.
Okazuje się, że Siva może mieć ważne znaczenie o to co nazywane jest w tej historii klątwą, głównie ze względu na to, że jest niewinna, co jest podkreślane w tej historii. Po przeczytaniu 2 i 3 tomu tak sobie myślę, że Kraina Przeklętych - mimo tego, że na pierwszy rzut oka jest wręcz przerażająca to i tak jest dużo bardziej przyjemnym miejscem od Krainy Błogosławionych, w której istnieją ludzie kojarzący mi się z Inkwizycją, która pod płaszczykiem wiary w Boga i wartości dopuszczała się okrutnych czynów lub wręcz na nie przyzwalała.
"Dziewczynka w Krainie Przeklętych" to świetna opowieść o wykluczeniu, nadziei i przywiązaniu, która wg. mnie ma vibe baśni o Czerwonym Kapturku oraz Pięknej i Bestii. W dodatku jest to historia podana w bardzo przystępnej formie, którą szybko się czyta. I coś czuję, że pochłonę dość szybko całą serię, którą na szczęście mam już w domu, bo z tego co wiem część tomów tej mangi jest już ciężko dostępna.
Niemnie jednak jeżeli spotkacie gdzieś te komiksy to dajcie im szansę - szczególnie jeżeli nie tylko jesteście fanami tej formy książek, ale również lubicie opowieści w baśniowym klimacie.
Komentarze
Prześlij komentarz
W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.