Czytelnicze podsumowanie lipca 2020.

Lipiec nieco mnie przytłoczył - głównie swoją temperaturą i spotkaniami z ludźmi (większość weekendów miałam towarzyskich, a i na tygodniu zdarzało się, że wychodziłam z domu lub miałam gości). Głównie przez to nie miałam natchnienia na siedzenie nad książkami, chociaż i tak wynik jest zadziwiająco dobry. O części książek pisałam Wam tu, a o części na blogu Stalowych Czytaczy, dlatego każdą zrecenzowaną książkę będziecie mieć podlinkowaną. 


2. Marcin Wójcik, "W rodzinie ojca mego"
3. Christina Henry, "Alicja"
5. Mikołaj Podolski, "Łowca nastolatek.".

Tak jak Wam pisałam - nie jest tak źle, chociaż mogło być lepiej. Wciąż uczę się zarządzania czasem i nie rozpraszania się pierdołami, więc mam nadzieję, że za jakiś czas ilość książek czytanych w ciągu miesiąca zacznie rosnąć. Tymczasem dajcie znać czy znacie jakąś książkę z tych, które przeczytałam w zeszłym miesiącu lub czy któraś Was zainteresowała. 

Komentarze

  1. To u mnie odwrotnie! Mało wyjść towarzyskich, a dużo więcej książek. Ale myślę, że w sierpniu już się to zmieni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam nadzieję w sierpniu nieco wyhamować z towarzyskimi spotkaniami i częściej sięgać po książki.

      Usuń
  2. Mnie by się też przydało trochę nauczyć zarządzać czasem, bo tracę go na takie głupoty, że szkoda gadać...
    W lipcu przeczytałam 7 książek, a więc zanotowałam czytelniczy spadek w stosunku do początku roku, gdzie udawało mi się sięgnąć po 10 książek miesięcznie. Ale może teraz nadrobię, bo właśnie zaczęłam urlop, a mam tyle ciekawych książek do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - chyba każdy mol książkowy boryka się z tym, że ma mało czasu, a dużo ciekawych książek w kolejce do przeczytania.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie bardziej owocny, chociaż mamy w tym miesiącu rocznice ślubu i świętowanie rozłożone na przynajmniej 2 weekendy, więc różnie może być ;D

      Usuń
  4. Gratuluję tak udanego miesiąca czytelniczego :) I fakt, fajnie by było móc czytać więcej książek jednak trzeba też pamiętać o codzienności i obowiązkach z nimi związanych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie - świetnie by było móc się nie przejmować obowiązkami i mieć więcej czasu na czytanie;]

      Usuń
  5. Nie przeczytałam żadnej z tych książek, dużo przeczytanych książek jak na większość weekendów towarzyskich 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie lipiec był bardzo intensywny, ale z nikim się nie spotykałam. Z książek, które przeczytałaś planuję zapoznać z Alicją.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie dla mnie poniekąd też...te wszystkie spotkania rodzinne nieco mi zdezorganizowały moje normalne funkcjonowanie, chociaż nie uważam, żeby było to coś złego;).

      Usuń
  7. Mnie udało się przeczytać 6 książek i jestem z tego wyniku zadowolone. Wszak samą książką żyje człowiek. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że w tym miesiącu będzie przynajmniej tak dobrze pod względem czytelniczym jak w lipcu.

      Usuń
  8. U mnie w lipcu ksiażkowo bardzo podobnie. Myślałam ,że dam rade przeczytać wiecej, ale niestety jakoś sie nie udało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest, że chcielibyśmy więcej, ale czasem niestety się nie da.

      Usuń
  9. Zarządzanie czasem to coś czego i ja wciąż się uczę. Mam nadzieję, że kiedyś to wszystko ogarnę...Wynik książkowy całkiem spoko!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom zarządzanie czasem jest łatwe tylko w teorii. Też chciałabym to umieć ;)

      Usuń
  10. No co ty, to całkiem sporo! Trzeba patrzeć pozytywnie i tym się napędzać ;)

    Zapraszam na nowy post: czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale ciężko jest to robić, kiedy miało się ambicje, ale wyszło jak zawsze...no cóż w tym miesiącu po prostu trzeba spiąć poślady i wziąć się za intensywniejsze czytanie;)

      Usuń
  11. Nie znam żadnej z tych książek... U mnie było standardowo, jeśli chodzi o przeczytane książki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo się mówi teraz o Alicji, może warto się nią zainteresować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, chociaż ja miałam wobec niej wysokie oczekiwania i niestety trochę się rozczarowałam, ale i tak dobrze się bawiłam przy lekturze.

      Usuń
  13. Mnie najbardziej skusiła "Alicja". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Alicja" jest kusząca - ja osobiście mam słabość do wszystkiego, co nawiązuje do oryginalnej historii;)

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.