Na "Władców czasu" czekałam już od momentu, w którym skończyłam czytać "Rytuały wody", które moim zdaniem były dużo lepsze od "Ciszy białego miasta" i w końcu się doczekałam.
Tym razem akcja powieści zaczyna się od tajemniczego morderstwa inspirowanego historią zawartą w książce, która właśnie się ukazała. Kraken wraz z rodziną wybrał się na spotkanie autorskie z człowiekiem, który ją napisał. To właśnie na nim autor, którego tożsamości nie zna nawet wydawca ma ujawnić swoją to kim jest. Jednak spotkanie kończy się w przykry sposób, bo w miejscu jego przebiegu zostaje dokonane morderstwo. Okazuje się, że człowiek zginął pod wpływem modnej w średniowieczu substancji na potencję. A to dopiero początek serii zabójstw dokonywanych sposobami popularnymi w średniowieczu, które opisane zostały w książce tajemniczego pisarza.
Tym razem już sam pomysł na morderstwa jest niesamowicie ciekawy. Do tego dochodzi jeszcze coś co jest niemniej fascynujące - wątki związane z psychopatią oraz osobowością wieloraką, co interesowało mnie jeszcze na studiach. Więc nie da się ukryć, że to właśnie "Władcy czasu" podbili moje serce najbardziej z całej trylogii. I tak sobie myślę, że jak już będę miała nieco więcej czasu to sięgnę po publikacje naukowe, aby odświeżyć sobie wiedzę w tych tematach.
~*~
"Władcy czasu" to całkiem ciekawa powieść, którą pomimo tematyki czyta się bardzo lekko, a historia wciąga już od pierwszych stron. Myślę, że jeżeli nie znacie poprzednich części będziecie się w stanie połapać o co chodzi, chociaż ciężko będzie Wam zrozumieć niektóre poboczne wątki związane z prywatnym życiem głównego bohatera, więc zawsze lepiej zacząć od początku ;).
Powiem Wam, że smutno mi, iż to już ostatnia część z serii, bo chętnie podejrzałabym za jakiś czas jak pozmieniało się życie poszczególnych postaci. Nie da się ukryć, że chciałabym pobyć w ich świecie jeszcze trochę, ale niestety pozostają mi ewentualne powroty do poszczególnych tomów trylogii. Mam też nadzieję, że autorka tych książek opublikuje jeszcze nie jedną powieść, po która będę mogła sięgnąć - i z tą myślą Was zostawiam.
Kuszący cykl, ale gatunkowo nie bardzo są to moje klimaty.🤨
OdpowiedzUsuńTa trylogia jeszcze przede mną, ale na pewno po nią sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuńPlanuję przeczytać tę serię. Wolę zacząć od początku, żeby wszystko lepiej zrozumieć. ;)
OdpowiedzUsuńO esu, esu, esu. Czytałam już tyle dobrego na temat całej serii, że na 100% za nie sięgnę :D Każda kolejna opinia, jedynie utwierdza mnie w przekonaniu, że będzie to iście wyśmienita uczta.
OdpowiedzUsuńJa mam dopiero w planach tę trylogię.
OdpowiedzUsuńPodziwiam osoby, które czytają kryminały, ja jakoś nie bardzo potrafię się przemóc, nie oglądam również tego typu filmów. Nie wiem jakoś tak to przeżywam, że nawet potem spać nie mogę spokojnie. Czytam biografie, fakty, trochę G. Musso czasami też troszkę coś lekkiego :) Dziewczyna z pociągu to jeszcze jakoś poszło :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚwietna trylogia, powinno się na niej uczyć młodych pisarzy jak się pisze kryminały :)
OdpowiedzUsuńRównież mam nadzieję na nową serię od autorki :)
OdpowiedzUsuńooo, nie znałam i nie słyszałam, chyba muszę wziąć pod uwagę podczas kolejnej wizyty w księgarni :)
OdpowiedzUsuńZostał mi juz ta część do przeczytania. Może też dla mnie okaże się najlepszą książka z całej trylogii. Przekonam się niedługo.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mam w planach całą trylogię, ale to chyba dopiero jak będę na urlopie, bo to są dość spore tomiszcza ;)
OdpowiedzUsuńOkładki książek już mi kiedyś przeleciały przed oczami, z tego, co pamiętam z recenzji, ciekawe wątki kryminalne, a szczególnie w "Rytuale wody", tak więc mam książki w planach.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej trylogii, ale jestem ciekawa czy mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę trylogię :) Pewnie zrobię to hurtem :)
OdpowiedzUsuń