W weekend wróciliśmy do domu po wypadzie do Gdańska. Dlatego było mnie mniej w social mediach, chociaż regularnie dodawałam relacje i zdjęcia na Instagrama.
To była nasza druga wizyta nad morzem i powiem Wam, że ja nie mam dość i jestem zakochana w tym miejscu, do którego mam nadzieję wracać.
~*~
Drogę mieliśmy długą, bo kilkunastogodzinną. Niestety nie mieliśmy w tym roku bezpośredniego połączenia do Gdańska z naszego miasta co zmusiło nas do szukania nowych rozwiązań.
Zdecydowaliśmy się pojechać bezpośrednio do celu z Rzeszowa, do którego oczywiście najpierw musieliśmy dojechać. Na miejscu (w Gdańsku) byliśmy po 7 rano, dzięki czemu mieliśmy przed sobą jeszcze cały dzień na jakąś aktywność. A, że byliśmy zmęczeni to raczej postawiliśmy na odpoczynek na plaży i regenerację.
Brzeżno - to właśnie w tych okolicach można było nas spotkać jeżeli już byliśmy w okolicach plaży :).
Na nadmorskie bubble waffle czekałam jakieś 2 lata.
I mimo tego, że często niebo było zachmurzone to było stosunkowo ciepło i dało się wejść do wody :).
O dziwo nawet ja założyłam strój i odważyłam się w nim pokazać na plaży. I powiem Wam, że nie żałuję.
Mimo tego, że w dzień przyjazdu raczej odpoczywaliśmy, to i tak się trochę nachodziliśmy. Pierwszego dnia niestety zbyt długo chodziłam w sandałkach, które obdarowały mnie odciskami na stopach. I powiem Wam, że jak nigdy dziękowałam sobie, że oprócz sandałek i balerinek wzięłam też trampki, w których przechodziłam resztę wyjazdu.
I mimo tego, że na plaży spędziliśmy zaledwie tylko dwa pierwsze dni na plaży, to właśnie morza i nadmorskiego powietrza będzie mi brakować najbardziej. Głównie dlatego, że sprzyjało mojemu samopoczuciu i skórze, która nad morzem miała się lepiej. Osobiście pewnie mogłabym spędzić cały dzień na gapieniu się na morze i spacerach po molo oraz okolicznych parkach :). Jednak kiedy mam ograniczony czas na wyjazdach (a tak raczej jest zawsze) to mimo wszystko jestem nastawiona na zwiedzanie i odwiedzenie ważnych miejsc w miejscowości, do której pojechałam. To właśnie na zwiedzaniu spędziliśmy większość pobytu, dlatego był on dla mnie swoistą lekcją historii, o czym napiszę Wam niebawem.
Ja też uwielbiam przebywać nad morzem. 😊
OdpowiedzUsuńChętnie bywałabym tam częściej, ale jestem z podkarpacia i mam daleko :(
UsuńJa również na wyjazdach skupiam się na zwiedzaniu.. Gdańsk również mamy w planach w niedalekiej przyszłości ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również Ci się spodoba to miasto.
UsuńJa też uwielbiam nasze polskie morze. Chciałabym tam mieszkać.
OdpowiedzUsuńJa też! :) Niestety mam do niego daleko, bo mieszkam na podkarpaciu.
UsuńJa jestem zdecydowanie "team góry", ale aż mi się miło i radośnie zrobiło jak czytałam :) Cieszę się, że tak miło spędziłas czas :)
OdpowiedzUsuńByło bardzo fajnie - tym bardziej, że byliśmy tam z moją siostrą, szwagrem i siostrzeńcami, których uwielbiam.
UsuńSuper, że miałaś miły wyjazd ;). Ja już dawno nie byłam nad morzem, a w Gdańsku nigdy, ale ja jestem z tych, co wolą góry ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz - ja góry lubię, ale zdecydowanie wolę morze, może dlatego, że do gór mam bliżej.
UsuńJa mieszkam w centralnej Polsce, więc i tu i tu mam podobną odległość. Ale góry lubię za spokój i cisze, za przepiękne widoki i za długie wędrówki :) :)
UsuńJeszcze nigdy nie byłam nad morzem. Może za rok tam pojadę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gdańsk, przepiękne miasto i wspaniałe plaże. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńSuper relacja, czekam na dłuższą 🤔 Ja również uwielbiam przebywać nad morzem, patrzeć przed siebie, gdzie tylko sama woda 😊 spacery wieczorne i naturalne zwiedzać każde nowe miejsce 😀 pozdrawiam ciepło 😘
OdpowiedzUsuńMam przyjemność studiować w Gdańsku i jestem absolutnie zakochana w tym mieście! <3 Fajnie, że miło spędziłaś tam czas.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://w-swiecie-kultury.blogspot.com/
Rozpoczęłam projekt GoGirls!, który ma wspierać młode dziewczyny i być dla nich przestrzenią w sieci, bez tabu, bez hejtu. Za wszelkie wsparcie w działaniu serdeczne dzięki!