Świąteczne targi książki w Rzeszowie.

W zeszłym tygodniu odbyły się Świąteczne Targi Książki w Rzeszowie. Chciałam na nie jechać już od dawna, więc bardzo się cieszyłam, że tym razem mam taką możliwość:). 

Jeżeli chodzi o same targi to niestety jest tylko ich strona na FB, z której ciężko było mi uzyskać jakieś informacje na temat rozpoczęcia targów, albo ich konkretnej lokalizacji w galerii. Jednak na szczęście po kilku chwilach udało się nam na nie dotrzeć. 

Na targach było ok. 30 wystawców, którzy mieli swoje stoiska obok siebie. I przyznam się Wam szczerze, że myślałam, że będą one nieco większe... Mimo to udało mi się kupić kilka książek, które chciałam mieć, a które były w przystępnej cenie. 

Pierwszą z nic jest "Sklep rzeczy zapomnianych Vintage" Susan Gloss. Kosztowała 15 zł. a chodziła za mną już wiele miesięcy, więc żal było nie wziąć. 


To jest jedyna obyczajówka, którą kupiłam na targach. Zresztą sami widzicie po notkach, które publikuje, że nieczęsto piszę o książkach obyczajowych. Ta ma coś w sobie, co mnie do niej przekonało i chciałabym ją przeczytać jeszcze w tym roku. 

Kolejnymi książkami są wszystkie książki z serii "Wyręby" Stefana Dardy:


Bardzo lubię tą serię i mimo tego, że mam już za sobą dwie pierwsze części to przygarnęłam ją całą. A to dlatego, że jakoś niedawno wyszła trzecia część, którą bardzo chciałam przeczytać. Wątpię, żeby moja biblioteka miejska szybko się w nią zaopatrzyła, a jeżeli już to na pewno będzie do niej długa kolejka. Dlatego też, żeby ostatnia część nie była samotna to przygarnęłam wszystkie trzy. 

To o czym jest seria Wyręby możecie przeczytać w moich opiniach na temat dwóch pierwszych części: 

1. S. Darda, "Dom na Wyrębach" oraz

W najbliższym czasie nie tylko chciałabym przeczytać trzecią część, ale również odświeżyć sobie dwie pierwsze. 

Za pakiet trzech książek w twardych oprawach zapłaciłam 50 zł. Książki były dostępne też pojedynczo w miękkich okładkach za cenę 28 zł. 

Na targach było też spotkanie z autorem, ale ja już na nie niestety nie pojechałam, bo miałam inne plany na sobotę. Ale mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję zdobyć autograf tego pisarza, bo póki co to jest jeden z niewielu polskich autorów, który przekonał mnie do tego, że polska literatura też może być dobra. 

Ostatnimi dwiema książkami, które kupiłam na targach są: 


  • "Księga karpackich zbójników" oraz
  • "Magiczne zawody" 
Są to książki z wydawnictwa BOSZ i szczerze mówiąc jest jeszcze kilka książek, które chciałabym mieć, ale ograniczały mnie fundusze, więc wzięłam tylko te dwie. Jedna kosztowała 28 zł, a druga 32 zł. 

Miałam nadzieję, że książki Tolkiena, albo Martina też będą po promocji, ale nie były, więc stwierdziłam, że wolę się rozejrzeć za nimi za jakiś czas i zamówić sobie przez internet. 

Dajcie znać czy byliście na tych targach i co ze sobą przywieźliście. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będą targi książki w Rzeszowie, a ja będę miała szansę wybrać się na jakąś prelekcję i spotkanie z autorem. 

Komentarze

  1. Na targach nie byłam, ale popieram bardzo tego typu inicjatywy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne są takie targi i szkoda, że u mnie w okolicy takich nie ma. Zakupy się widzę udały, ciekawe tytuły. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Cieszę się, że u mnie niedaleko w końcu są organizowane targi, bo jakoś do tej pory nie po drodze było mi chociażby na targi do Krakowa czy Warszawy. Tymczasem owszem zakupy się udały :) i jakbyśmy mieli przewidziane więcej funduszy to pewnie przywiozłabym więcej książek.

      Usuń
  3. Muszę poczytać o takich targach w Warszawie i się wybrać na nie, bo to bardzo fajna sprawa :)

    Pozdrawiam,
    fantastic-chapter.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem bardzo fajna sprawa. Jak będą targi w Warszawie to też bardzo bym na nie chciała jechać.

      Usuń
  4. Czytałam tę pierwszą książkę, mam bardzo miłe wspomnienia z lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Targi książki to bardzo fajne wydarzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie targi to świetna sprawa - fajnie że udało Ci się upolować coś interesującego...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne perełki udało Ci się zdobyć. Ja nie byłam na targach w Rzeszowie. W tym roku w przypadku targów odwiedziłam tylko Kraków :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.