Kiedy zaczął się Mundial nie mogłam spokojnie otworzyć lodówki, żeby nie oberwać piłką. Temat piłki nożnej otaczał mnie nie tylko w domu, jak również w pracy i gdzieś w przestrzeni pomiędzy domem a pracą.
Wierzcie mi - dla osoby, która nie lubi tej dziedziny sportu to istny koszmar. Ale ja nie o tym.
Pracując w szkole szczególnie wśród chłopców miałam zagorzałych kibiców i fanów piłkarzy naszej reprezentacji. Jako, że jestem molem książkowym, książeczka "Lewy gola!" autorstwa Rafała Witka nie mogła mi umknąć.
Jak można się domyśleć książka jest o Robercie Lewandowskim, który jest najbardziej znanym polskim piłkarzem. To również kapitan reprezentacji Polski. W powyższej książeczce początkujący czytelnicy będą mogli przeczytać jak w jednym meczu w ciągu 9 minut udało mu się strzelić aż 5 goli.
Kolorowe ilustracje są świetnym uzupełnieniem historii, które czynią czytanie ciekawszym. Poza tym w książeczce tekst jest wydrukowany na dole i większą czcionką, co ułatwia dzieciom czytanie i śledzenie tekstu palcem. Natomiast numerację można wykorzystać do ćwiczenia liczenia;).
Dodatkowym atutem tej książeczki są pytania zamieszczone na skrzydełku z tyłu książki, które pomogą dziecku nauczyć się czytania ze zrozumieniem i spostrzegawczości. Poza tym bardzo mile mnie zaskoczyło kilka naklejek zamieszczonych na końcu książki.
"Lewy gola!" to książeczka z serii "Czytam sobie" wydawnictwa Edukacyjny Egmont z poziomu 1. Książeczki z tego poziomu są przeznaczone dla dzieci, które dopiero zaczynają czytać. Zawierają 150 - 200 wyrazów w tekście. Mają krótkie zdania i zawierają 23 podstawowe głoski w tekście czytanym. Dodatkowo zawierają ćwiczenia głoskowania.
Moim zdaniem książeczki z pierwszego poziomu są przeznaczone nie tylko do wspierania nauki czytania dla dzieci w wieku 5 - 7 lat, ale również mogą być z powodzeniem wykorzystywane do ćwiczenia czytania u dzieci starszych, które słabiej czytają. W tej serii na każdym poziomie jest na prawdę spory wybór książeczek i spokojnie można dobrać coś co zainteresuje Wasze dziecko.
Na szczęście u mnie w domu nikt ale to nikt nie ogląda piłki, choć starszy chodzi do szkółki piłkarskiej. Sama idea książeczek jest oczywiście ciekawa - zwłaszcza, że powinnam Młodego powoli uczyć czytać zanim pójdzie do 1 klasy
OdpowiedzUsuńFajna seria, zapamiętam, jak Młoda będzie już uczyła się czytać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ciekawa seria, ja bardzo lubię piłkę nożną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Też nie jestem fanem piłki, ale ukradkiem coś tam podejrzę. A książeczka jest boska :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, ładnie zilustrowana. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka jest przeznaczona dla dzieci, które uczą się czytać. Takich teraz szukam. ;)
OdpowiedzUsuń