Alwyn Hamilton, "Buntowniczka z pustyni"

"Buntowniczka z pustyni" Alwyn Hamilton prześladowała mnie od jakiegoś czasu i ostatnio w końcu po nią sięgnęłam. 

W tej powieści przenosimy się na bezkresną pustynię, którą przemieszczają tajemnicze bestie, w których żyłach płynie czysty ogień. Wśród ludzi żyjących na pustyni krążą pogłoski, że istnieją jeszcze takie miejsca, w których dżiny wciąż parają się czarami. 

Tymczasem lud Miraji coraz mocniej występuje przeciwko tyranii Sułtana, a każda noc wśród wydm pełna jest niebezpieczeństw i magii. Mimo to osada Dustwalk nie jest w żadnym stopniu magiczna, ale jest zabitą dechami dziurą, z której nastoletnia Amani pragnie się wyrwać. 

Buntownicza nastolatka wierzy, że dzięki talentowi w posługiwaniu się bronią, uda jej się wyrwać spod opieki despotycznego wuja. W trakcie zawodów strzeleckich poznaje tajemniczego i przystojnego Jina, który może pomóc jej w realizacji planów. Dziewczyna nie przypuszcza jednak, że ta droga doprowadzi jej do wielu odkryć i zmian, których się nie spodziewała. 

"Buntowniczka z pustyni" jest niezwykłą historią, która sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać. Ta historia absorbuje na tyle, że musząc się od niej oderwać, a kiedy musimy to zrobić wciąż mamy ją gdzieś w tyle głowy. Wprawdzie znajdziemy w tej opowieści znane nam motywy z innych powieści dla młodzieży, to jednak wydarzenia, w które zostajemy wciągnięci sprawiają, że utarte wątki nie przeszkadzają nam tak bardzo. 

Czytając tą książkę wybrałam się w podróż z rodem z baśni rodem z "Baśni 1001 nocy" i nie żałuję, ponieważ dzięki temu udało mi się chociaż na chwilę oderwać od codziennych stresów. A to dzięki barwnie poprowadzonej fabule pełnej zaskoczeń i zwrotów akcji. 

Komentarze

  1. Wydanie jest cudne! Mam tę książkę na półce i prędzej czy później na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaku uwielbiam Buntowniczkę! :D Przede mną jeszcze tylko "Duchy rebelii" i mam zamiar je pochłonąć w wakacje :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi w tym tygodniu przyszły kolejne tomy i przynajmniej jeden przeczytam w wakacje, a przynajmniej mam takie plany;).

      Usuń
  3. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale ma cudną okładkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A to dla mnie zupełna nowość... może kiedyś znajdę czas na tą serię:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból, bo ostatnio mam czas na czytanie blogów i znajduję na nich książki, które mnie zainteresowały, ale jestem zajęta nadrabianiem zaległości, w tym co już mam na półkach;]

      Usuń
  5. Akurat zaczęłam czytać "Buntowniczkę" i trafiłam na Twoją recenzję- i zgadzam się w 100%! Ta powieść jest magiczna- właśnie czegoś takiego potrzebowałam, aby oderwać się od codzienności. Mam nadzieję, że kolejne tomy są równie dobre :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.