Intensywnie nawilżający krem do twarzy anti - age z BotameFace znalazł się u mnie w jednym z beautybox'ów. Wcześniej nie znałam kosmetyków tej marki, więc chętnie zaczęłam go używać.
Jest to krem przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej, opracowany na bazie naturalnych olejów roślinnych z dodatkiem ekstraktów z cytryny oraz zielonej herbaty. Tenże krem ma wspomóc ochronę naskórka przed utratą wody oraz ma poprawić kondycję skóry, zabezpieczając ją przed procesem starzenia.
Składniki aktywne:
- olej rzepakowy,
- olej rycynowy,
- ekstrakt z cytryny,
- ekstrakt z zielonej herbaty,
- olej arganowy,
- witamina E,
- masło shea.
Za pojemność 100 ml trzeba zapłacić ok. 30 zł.
Zarówno opakowanie, jak i formuła kremu bardzo kojarzą mi się z gabinetami kosmetycznymi, albo ze spa. Opakowanie jest bardzo proste - wręcz apteczne, ale przez to mi się spodobała. Konsystencja kosmetyku jest lekka - niemalże w formie musu i myślę, że to dzięki uzyskaniu takiej struktury kosmetyk się całkiem nieźle wchłania.
Jeżeli chodzi o działanie niestety ono jest dla mnie za słabe jeżeli chodzi o okres grzewczy. Jednak kiedy razem z kremem użyłam też oleju ze słodkich migdałów było ok. Myślę, że na wiosnę jako samodzielny kosmetyk będzie świetny.
Największym minusem powyższego kremu jest to, iż po otwarciu jest on przydatny do zużycia przez 3 miesiące. I można go zużyć tylko w tym przypadku, kiedy regularnie używacie go rano i wieczorem. A, że ja mam z tym problemy i lubię sobie urozmaicać pielęgnację twarzy i dostosowywać ją do swoich aktualnych potrzeb to nie zawsze go regularnie stosowałam. Dlatego też niestety zostało mi trochę produktu. Być może do niego kiedyś wrócę, ale mam w głowie listę kosmetyków, po które sięgnę z dużo większą chęcią.
Dajcie znać czy znacie ten kosmetyk i jakie macie zdanie na jego temat.
Termin ważności do 3 miesięcy to zdecydowanie bardzo krótki okres, zwłaszcza dla osób zapominalskich albo nie lubiących rutyny, jednak świadczy o ciekawym składzie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - tym bardziej, że krem ma pojemność 100 ml, więc dwa razy więcej niż standardowy krem do twarzy. A skład faktycznie jest ciekawy, bo naturalny.
Usuńtej marki mam dwa hydrolaty, peeling i krem do rąk:) krem do twarzy jakoś mnie nie kusi
OdpowiedzUsuńJa tej firmy w ogóle nie znałam zetknęłam się z nią dopiero przy okazji subskrypcji beautybox'ów.
UsuńNie znam ani tego kosmetyku, ani samej marki. Mi ostatnio udało się dobrze nawilżyć cerę dzięki zestawowi tonika i emulsji nawilżającej z ostatniego ShinyBoxa ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie wstrzymałam się z subskrypcjami zarówno ShinyBoxa, jak również BeGlossy, bo mam za dużo kosmetyków i usiłuje trochę "zejść" z ich ilości w domu;p
UsuńPolece mamie bo ostatnio narzeka na suchość skóry na policzkach
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mamie też się sprawdzi. Chociaż jak mam bardziej przesuszoną skórę to zwykle sięgam np. po krem odżywczy z AA;), ale o nim też napiszę za jakiś czas.
UsuńNie znam tego produktu, ale zapowiada się ciekawie. Chętnie się za nim rozejrzę
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeżeli po niego sięgniesz również Ci się sprawdzi;).
UsuńJa mam niestety cerę
OdpowiedzUsuńtłustą, problematyczną.
Fajnie, że ma konsystencję musu, szkoda, że nie da się go całego zużyć, rzadko ktoś używa tego samego kremu dwa razy dziennie.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja raczej używam innego kremu rano, a innego wieczorem. Czasem się zdarza, że ten krem na wieczór użyję rano jak potrzebuję czegoś mocniejszego.
UsuńTeż lubię mieć przynajmniej 2 kremy w użyciu, ale ostatnio miałam taki na 3 m-ce i jestem zadowolona, że udało mi się dopilnować terminu )
OdpowiedzUsuńMarkę znam z widzenia, ale nie miałam okazji jeszcze nic od nich używać.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale dość ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuń