Są takie miesiące, w których często czuję się jakbym miała święta. W tym miesiącu - mimo to, że jest taki krótki przyszło do mnie dużo dobroci. Część z nich widzieliście na moim FanPage, ale ostatnio przyszło do mnie jeszcze kilka pozycji, więc postanowiłam, że podzielę się z Wami moimi zdobyczami :). A w lutym przyszły do mnie:
- G. Orwell, "Rok 1984",
- D. Chamovitz, "Zmysłowe życie roślin",
- A. Huxley, "Nowy szczęśliwy świat",
- M. Viegh, "Ekożona",
- M. Robij, "Życie na miarę" (recenzja)
- S. Lynch, "Na szkarłatnych morzach"
- J. Eugenides, "Middlese",
- M. Mitchell, "Przeminęło z wiatrem"
Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie, kiedy miły pan kurier zapukał do drzwi mojego mieszkania i wręczył przesyłkę, od wydawnictwa Prószyński i S-ka, którą dawno już spisałam na straty. A w niej były:
9. T. Chatfield, "Książka do przeżycia",
10. Larry Gonick, "Algebra w obrazkach",
11. P. M. Schmitt, Ch. Dreller, Skąd się wzięło pisklę w jajku?"
A to jeszcze nie koniec dobroci. W lutym moją domową biblioteczkę zasiliły również:
12. D. Durett, "Zakazane ciało. Historia męskiej obsesji",
13. J. Challoner, "Perwiastki, czyli z czego zbudowany jest wszechświat"
Sporo tego się uzbierało w tym miesiącu. Ale co poradzić? Nic nie poradzić;). Czekajcie na recenzje;)...Swoją drogą intryguje Was któraś szczególnie?
Ja zastanawiałam się nad "Zakazanym ciałem", jednak zrezygnowałam z tego tytułu. Ciekawa jestem Twojej opinii.
OdpowiedzUsuńJak je przeczytam to na pewno napiszę o nim kilka słów na blogu.
UsuńOd dawna chcę przeczytać ,,Przmeinęło z wiatrem" podobnie jak ,,Dumę i uprzedzenie". To klasyki, które trzeba znać. :-)
OdpowiedzUsuńJa "Dumę i uprzedzenie" przeczytałam już jakiś czas temu i jestem zakochana w tej powieści. Mam nadzieję, że tak samo będzie z "Przeminęło z wiatrem"
UsuńPrzeminęło z wiatrem w tym wydaniu wygląda cudownie, choć literki mogłyby być większe :)
OdpowiedzUsuńPiękny stos, życzę Ci wspaniałej lektury :)
Dlatego się w nie zaopatrzyłam :) i mam nadzieję, że będzie mi się dobrze czytało:)
UsuńZazdroszczę bardzo bardzo "Przeminęło z wiatrem". To wydanie jest takie śliczne *.*
OdpowiedzUsuńTo właśnie przez to wydanie je kupiłam :D
UsuńMiddlesex i Przeminęło z wiatrem - cuda, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń:)...już ni mogę się doczekać, jak je przeczytam :)
UsuńMasz się czym pochwalić ;) Ja chętnie przygarnęłabym "Przeminęło z wiatrem" i "Middlesex" :)
OdpowiedzUsuńJa też je bardzo chciałam mieć i w końcu się udało zasilić nimi moją osobistą biblioteczkę :D
Usuń1 i 3 czytałam, obie bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńWierzę i zamierzam po nie sęgnąć w najbliższym czasie.
Usuń"Przeminęło z wiatrem" i Orwellowska klasyka ;-)
OdpowiedzUsuń