Wrzesień był dla mnie ciężki pod względem organizacji czasu i pracy. Trochę zawiodłam się na sobie, bo udało mi się przeczytać zaledwie 3 książki. Jednak mam nadzieję, że w październiku nadrobię z nawiązką.
Książki:
- Jo Nesbo "Krew na śniegu", >>>KLIK<<<
- Terry Hayes, "Pielgrzym", >>>KLIK<<<
- S. Darda, "Dom na wyrębach" >>>KLIK<<<
Jak widzicie, jak na mnie jest na prawdę cienko, bo przeczytałam tylko 3 książki - w tym dwie, które można było w zasadzie pochłonąć w jeden czy dwa wieczory. Niewątpliwie muszę się lepiej zorganizować...dużo lepiej.
Jednak z filmami poszło mi jak nigdy wcześniej, bo obejrzałam ich, aż 6.
Filmy:
- "Różyczka",
- "Serce, serduszko",
- "Amerykańska zbrodnia",
- "Mały książę",
- "Sztuka dorastania"
- "Nie ma lekko"
Najbardziej polecam Wam "Serce, serduszko", które ratuje honor polskiego kina i "Amerykańską zbrodnie", która jest oparta na faktach, wstrząsa i daje do myślenia. Te dwa filmy daję do myślenia, chociaż pierwszy również bawi, to drugi wstrząsa odbiorcą do bólu.
Nigdy nie robiłam sobie specjalnych planów czytelniczych, o zwykle nic z tego nie wychodziło, ale w tym miesiącu po cichu liczę na to, że uda mi się przeczytać przynajmniej poniższe książki:
Zdecydowanie zazdroszczę przeczytania Pielgrzyma i sama się za niego biorę na dniach. :-)
OdpowiedzUsuńObyś nie zniechęciła się językiem Portretu Doriana Greya, bo to wspaniała książka :)
OdpowiedzUsuń"Portret Doriana Greya " to jedna z moich ulubionych książek ;-)
OdpowiedzUsuń