Pod ostatnią notką, w której wspominałam o wegetarianizmie Siewca wspomniał, że mięsożercy mają więcej dań do wyboru, bo nie wymyślają i jedzą wszystko, a wegetarianie tylko siebie sami ograniczają. Może coś w tym jest, ale z tym ograniczaniem się to bym się kłóciła - od kiedy zminimalizowałam jedzenie mięsa jem bardziej różnorodnie niż w momencie, w którym je jadłam dość regularnie.
Dzisiaj chciałabym "sprzedać" Wam przepis na pastę do chleba, który podpatrzyłam na blogu http://www.jadlonomia.com/, tylko nieco go zmodyfikowałam. A mianowicie jest to przepis na pastę z pieczonego kalafiora.
Składniki:
- 1 mały kalafior
- 1 łyżeczka kurkumy
- sól
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 1/4 łyżeczki zmielonych ziaren kolendry
- 1/4 łyżeczki chili
- 1 - 2 łyżki oleju roślinnego
- 2 - 3 łyżki oleju do dodania przed zblendowaniem składników na pastę
- garść uprażonych ziaren słonecznika
- sól i czarny pieprz
Przygotowanie:
- Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. W niedużym garnku zagotować osoloną wodę z łyżeczką kurkumy. Kalafiora podzielić na nieduże różyczki i włożyć do gotującej się wody na 2 minuty.
- Kalafiora odcedzić i przełożyć na blachę do pieczenia lub naczynia żaroodpodnego. Obsypać przyprawami, skropić olejem i dokładnie natrzeć tak, aby kalafior cały pokrył się przyprawami. Wsunąć do piekarnika i piec przez 18 - 20 minut do czasu, aż będzie można z łatwością nabić go na widelec.
- Upieczonego kalafiora wyjąć z piekarnika, przełożyć do miski i zblendować z kilkoma łyżkami oleju i podprażonym słonecznikiem. Doprawić do smaku solą i czarnym pieprzem, odstawić do schłodzenia. Zamiast blendowania ziaren słonecznika razem z pastą można nimi posypać naszą kanapkę.
- Schłodzoną pastę smarować ulubione pieczywo.
Z tej porcji składników pasty wychodzi mi na 350gramowy słoik po Nutelli ;]. Jeżeli chodzi o smak na pewno jest dość oryginalny, bo smakuje dość... orzechowo, słoneczniowo? - chyba zależy co dodamy do kalafiora;] Mimo wszystko to ciekawy smak, do którego mam ochotę powracać.
Brzmi bardzo smacznie, smak orzecha, słonecznika jak najbardziej mi odpowiada, będę musiała wypróbować ten przepis... ale z mięska nie potrafię zrezygnować, zwłaszcza z drobiu ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam problem z drobiem i hamburgerami ;p, ale od jakiegoś tygodnia sobie jakoś radzę...wiem, że to niewiele, ale zawesze;]
UsuńJak ja uwielbiam takie pasty... moja ulubiona to z czerwonej fasoli, pieczonej papryki i guacamole, a z kalafiora nie jadłam więc wiem już co przygotuję! :-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :). Kiedyś pewnie zrobię podobną do Twojej, a ta z mojego przepisu nie podejdzie każdemu (jak każde inne danie, bo każdy ma swój smak), ale jak dla mnie jest w sam raz ;)
UsuńBardzo lubię kalafior:) Ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńBrzmi super, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń