Mam wrażenie, że "Gambit królowej" wywołał spore zainteresowanie pod ostatnim czytelniczym podsumowaniem miesiąca. Postanowiłam więc podzielić się z Wami moją opinią na jego temat.
Serial opowiada o dziewczynie, która ma niesamowity talent jeżeli chodzi o grę szachy. Jest bystra, zawzięta i ambitna, co pcha ją do przodu w realizacji marzenia o tym, by zostać najlepszą szachistką na świecie. Jednak Beth nie zmaga się jedynie z szachowymi przeciwnikami, ale również z demonami własnej przeszłości, które pchnęły ją w ramiona nałogu i swego rodzaju szaleństwa. Wątek szachów oraz życiowych zmagań głównej bohaterki to dla mnie dwa tak samo ważne aspekty tej historii. Dodatkowo niesamowita dbałość twórców o szczegóły i ścieżka dźwiękowa, w której jestem totalnie zakochana sprawiły, że jest to jeden z najlepszych seriali, które obejrzałam w tym roku.
Dość niezwykłe w tej historii jest to, że "Gambit królowej" opowiada o genialnej szachistce, ponieważ świat szachów jest zdominowany przez mężczyzn. Jednak Beth świetnie się w nim odnajduje i to, że jest jedną z nielicznych kobiet biorących udział w turniejach szachowych wcale jej nie przeszkadza.
Powyższy serial obejrzałam z mężem niemalże ciągiem i oboje śledziliśmy z ciekawością losy głównej bohaterki. A to nam się bardzo rzadko zdarza, bo co jak co, ale gusta jeżeli chodzi o filmy i seriale to mamy skrajnie różne. Jednak w tym przypadku oboje zgodnie stwierdziliśmy, że to niesamowite, że serial o szachach potrafi być tak wciągający.
Uważam, że "Gambit królowej" to jeden z najlepszych seriali na Netflix'ie i mocno Wam go polecam na jeden lub więcej jesiennych wieczorów. A jeżeli go już widzieliście to dajcie znać co o nim sądzicie.
Natomiast jeżeli jesteście ciekawi szachów samych w sobie lub już zaczęliście swoją przygodę z nimi to odsyłam Was do bloga o szachach, który tworzy mój znajomy: http://beginnerchessimprovement.blogspot.com.
Serial osobiście też mi się podobał, mimo swojej przewidywalności. Zachwycał scenografia , kostiumami, muzyką . Oglądałam go z zaciekawieniem tym bardziej,że sam lubię grać w szachy ( oczywiście nie gram na takim poziomie, ale lubię) Z ciekawości sprawdziałm blog znajomego :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam mały epizod z szachami, więc serial obejrzałam trochę z ciekawości, a trochę z sentymentu;]
UsuńJestem dopiero w połowie drugiego odcinka, ale już jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńNo - to zdecydowanie jeden z tych seriali, które wciągają od początku:)
UsuńDam mu szansę, gdy tylko będę miała więcej czasu☺️
OdpowiedzUsuńKoniecznie.
UsuńNa razie kończę książkę. Może w świata uda mi się zobaczyć ten serial.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
W takim razie mam nadzieję, że przeczytam u Ciebie notkę na temat książki. A serial świetny i warto obejrzeć, chociaż pierwszy odcinek:)
UsuńI znów mega pozytywna opinia o serialu. Chyba muszę dać mu szansę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
UsuńPodpisuję się pod tym rękami i nogami, rewelacyjny serial! Jeden z najlepszych w historii Netflixa.
OdpowiedzUsuńOj tak - zdecydowanie jeden z najlepszych na Netflixie
UsuńNie słyszałam o tym serialu, ale brzmi bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie oglądałam, ale planuje w tym tygodniu go zacząć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy 🙂
www.twinslife.pl
Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńSerial obejrzałam, pięknie jest nakręcony :) Historia mnie jakoś szczególnie nie porwała, ale ogólnie na plus ;)
OdpowiedzUsuńOj tak to jak jest zrobiony ten serial to mistrzostwo.
UsuńOstatnio słyszę i czytam same pozytywne opinie na temat tego serialu. Muszę i ja go obejrzeć i się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest duża szansa, że Ci się spodoba.
UsuńTo zaskakujące, że można zrobić tak dobry serial o z pozoru nudnych szachach.
OdpowiedzUsuńDokładnie -nawet mój mąż stwierdził, że to zadziwiające, że serial o szachach jest tak ekscytujący i wciąga.
UsuńSerial rewelacyjny! Raz, że świetnie zbudowana postać kobieca, która wie czego chce i uparcie dąży do celu (choć oczywiście ma to swoją cenę), dwa jak umiejętnie skonstruowano scenariusz i zmontowano sceny, by gra w szachy stała się równie emocjonująca jak oglądanie rozgrywek siatkarskich (miałam napisać, że piłkarskich, ale wolę siatkę) i ta scenografia wraz z kostiumami. Owszem, może i scenariusz sam w sobie by przewidywalny, choć nie do końca. Bo na całe szczęście twórcy powsztrzymali się od tego, by mocniej skupiać się na życiu miłosnym Beth. Także bardzo, bardzo na plus :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. To bardzo klimatyczny serial, który naprawdę dobrze się ogląda i to prawda, że nie jest tak przewidywalny jakby się wydawało, bo twórcy bardzo łatwo mogli popłynąć chociażby we wspomniane życie miłosne Beth.
UsuńNetflix mi go ciągle poleca, instyguje mnie ten serial wizualnie... ale ja może najpierw skończę te 75342 seriali, które mam rozgrzebane. XD
OdpowiedzUsuń