"Drapieżne bestie", Ayana Gray

"Drapieżne bestie"
Ayany Gray to kolejna książka, którą otrzymałam z księgarni TaniaKsiazka.pl. Ogromnie się cieszę, że mogłam ją dostać do recenzji, bo jest to jedna z tych powieści, po którą wiedziałam, że sięgnę już w momencie, w którym usłyszałam o niej po raz pierwszy. 

Powyższa książka jest historią  szesnastoletniej Koffi, która pracuje dla cieszącego się złą sławą Nocnego Zoo. Dziewczyna zajmuje się groźnymi i magicznymi stworzeniami, aby pomóc spłacić zaciągnięte przez jej ojca długi i tym samym odzyskać wolność. Jednak pewnego wieczoru okrutny właściciel Zoo grodzi bliskim Koffi, co sprawia, że nastolatka uwalnia moc, której nie rozumie.

W tej powieści poznajemy również Ekona - syna zasłużonego bohatera, który chce wstąpić w szeregi Synów Sześciu, by zostać wojownikiem. W, w którym przystępuje do ostatniego rytuału przejścia, na drodze do spełnienia jego marzeń staje pożar Nocnego Zoo. Do tego wszystkiego mamy niebezpiecznego potwora terroryzującego miasto, który sprawia, że drogi Ekona i Koffi się przecinają. 

~*~

Ayana Gray zabiera nas do niezwykłego świata, który jest osadzony w wierzeniach i mitologii afrykańskiej. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z mitologią z tego rejonu świata, który bardzo mnie sobą zainteresował. 

Spotykamy tu afrykańskich bogów, niezwykłe stworzenia oraz dżunglę, w której te stworzenia się kryją. W dodatku spotykamy tu zakazaną magię, z którą ludzie usiłują wymazać z życia. Jednak tak jak to bywa w takich przypadkach osoby mające dar zaczynają ukrywać się w cieniu. 

Jednak historia Koffi i Ekona jest nie tylko pretekstem do opowiedzenia nam o afrykańskich wierzeniach. To również historia, w której wplecionych jest kilka ważnych słów do młodych ludzi, które moim zdaniem mogą pomóc im poukładać sobie pewne rzeczy - a przede wszystkim dodają otuchy i odwagi do walki o własne marzenia. 

Jednak mimo tego, że powyższa historia bardzo mi się spodobała to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest tu zbyt mało ekspozycji. Na przykład ciężko jest mi sobie wyobrazić miasto, w którym mieszkali główni bohaterowie. Niemniej jednak przymknęłam na to oczy, chociażby z tego względu, że jest to pozycja skierowana do młodzieży. A ja mając kilkanaście lat niekoniecznie zwracałam uwagę na to czy otoczenie bohaterów jest dobrze opisane - najbardziej ciekawiła mnie oś historii. Dlatego też przypuszczam, że dla wielu osób, które sięgną po "Drapieżne bestie" to nie będzie stanowiło zbytniego problemu. 

Powyższa powieść to pierwsza część z serii i już nie mogę doczekać się jej kontynuacji. W dodatku podobno prawa do ekranizacji zostały wykupione przez Netflix, co mnie bardzo cieszy, bo chętnie obejrzę to co zostanie przeniesione na małe ekrany. 

W każdym razie "Drapieżne bestie" mogę Wam polecić z czystym sumieniem. Za jakiś czas również będę chciała podsunąć ją mojemu siostrzeńcowi i mam nadzieję, że ta historia również mu przypadnie do gustu. 

Tymczasem sprawdźcie też inne nowości z księgarni Taniaksiazka.pl

Komentarze

  1. Tytuł sobie zapisuję, ostatnio nie czytam fantastyki, ale kto wie ;-) . A czytałaś może Sagę o Rubieżach ? . Pozdrawiam, Jardian :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbuję zaproponować lekturę tej książki młodzieży w mojej rodzinie.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, udało mi się zalogować :-) . Chciałem napisać, że teraz takich książek czytam mniej, ale tytuł sobie zapisuję i polecam "Sagę o Rubieżach " Bodoc. Pozdrawiam znad sprzątania i przed zakupami :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sagi o Rubieżach" jeszcze nie czytałam, ale wciąż mam ją gdzieś z tyłu głowy, bo dość dużo o niej słyszałam.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że Tobie również się spodoba.

      Usuń
  5. Widzę, że zapowiada się bardzo ciekawa seria. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się zapoznać z tą częścią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardziej niż zainteresowana!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat nie przepadam za fantastyką, ale mojej córce może się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem jednak nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi ciekawie, na pewno spodoba się fanom gatunku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.