3 kosmetyki, bez których nie wyobrażam sobie pielęgnacji moich włosów.

Już od dawna nie pisałam kosmetycznych notek. Jednak ostatnio nazbierało mi się trochę kosmetyków, o których chciałabym wspomnieć, więc pomyślałam, że to idealny moment na to, żeby pisać o czymś więcej niż tylko książki. 

Dziś będzie o kosmetykach, które nieco podratowały moje włosy, które są słabe, przetłuszczające się i suche na końcach. A co za tym idzie nawet po umyciu potrafią być oklapnięte i ciężko o nie zadbać. Dlatego też cieszę się, że znalazłam podstawowy zestaw do pielęgnacji włosów, który pozwala mi o nie zadbać bez ich przeciążania. 

Aussie,  Intensywna Odżywka Do Pielęgnacji Włosów SOS 3 minute miracle

Jest to odżywka do włosów suchych, zniszczonych i matowych o pojemności 225 ml. Ma bardzo przyjemny słodko-kwaśny zapach kwiatów i owoców. 

Nakładam ją na umyte włosy z pominięciem okolic skalpu na ok 3 minuty i spłukuję. 

SKŁAD

Aqua, Stearyl Alcohol, Silicone Quaternium-26, Behentrimonium Chloride, Cetyl Alcohol, Isopropyl Alcohol, Parfum, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Limonene, Disodium EDTA, Glycerin, Citric Acid, Linalool, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Microcitrus Australasica Fruit Extract, Tasmannia Lanceolata Leaf Extract, Backhousia Citriodora Leaf Extract

Mimo tego, że skład jest mocno chemiczny i niezachęcający to jest to jedna z moich ulubionych odżywek (tak jak i inne odżywki z Aussie), która sprawiła, że moje włosy są odżywione i nabrały blasku. A w dodatku jej zapach bardzo mi się podoba. 

Myślę, że znajdziecie ją niemal w każdej drogerii, a jej koszt to ok. 16/17 zł. 

Biovax, regenerująca maska do włosów osłabionych i wypadających. 


Jest to intensywnie regenerująca maska do włosów osłabionych, zniszczonych i z tendencją do nadmiernego wypadania. Ma ona za zadanie odbudować   osłabione i zniszczone włosy oraz przywrócić osłabionym włosom witalność i blask.

Do produktów z Biovaxu wracam regularnie od kilku lat i chyba jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam. Powyższą maskę używam przynajmniej raz w tygodniu. I praktycznie już od początku zauważyłam, że moja włosy są bardziej odżywione, lśniące i milsze w dotyku. 


W dłuższej perspektywie zauważyłam, że moje włosy są wzmocnione i chyba nawet szybciej rosną, bo odkąd sięgnęłam po tą maskę wyrosło mi dużo tak zwanych baby hair. 

Przy tym wszystkim ta maska nie obciąża moich włosów, co jest dla mnie bardzo ważne. Natomiast jeżeli chodzi o koszt tej maski to jest to ok. 20 zł. za opakowanie o pojemności 250 ml.

Pantene Pro-V Coconut Infused Oil


Jest to klasyczny olejek do włosów, który ma nadać im delikatności, miękkości i połysku. Jego właściwości to:
  • głębokie odżywienie włosów, 
  • regeneracja i ochrona włosów
Sposób użycia: 

Zalecane jest używać go na suche lub mokre włosy na całej długości aż po końcówki. Jednakże ja używam tego olejku tylko na końcówki i zazwyczaj stosuję ten produkt na mokre lub wilgotne włosy, bo mam wrażenie, że wtedy łatwiej się rozprowadza. 

Jest to olejek, który właściwie uratował moje końcówki. I kiedy nie mam czasu lub siły nakładać na włosy nawet odżywki to zdarza się, że po umyciu stosuję tylko ten kosmetyk, który w awaryjnych sytuacjach sprawdza się bez nałożenia odżywki. W dodatku jest bardzo wydajny, więc zawsze to dodatkowa zaleta. :)

Koszt olejku to ok. 27 zł. 

Napiszcie czy znacie, któryś z powyższych kosmetyków i jak się Wam sprawdził. 

Komentarze

  1. Będę wiedział, komu polecić. Znajome z rodziny chyba używają podobnych. Pozdrawiam wtorkowo :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy zestaw. Maskę chętnie bym wypróbowała skoro włosy szybciej rosną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem lubię produkty Biovax. Czasem po nie sięgam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na taką maskę mogłabym się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tych kosmetyków, ale nic mi nie odświeża i nie unosi włosów jak peeling do skóry głowy. Obecnie mam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej firmy ani kosmetyków. Dzięki za polecenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pielęgnacja włosów to mój konik, ale tych konkretnych produktów nie znam, choć używałam kiedyś odżywek firmy Biovax. Może dlatego, że teraz prawie nie używam silikonów, z uwagi na to, że kiepsko wpływają na moje falowane włosy - po prostu je prostują. Jedynym silikonowym kosmetykiem jest u mnie olejek na końcówki. Za to polecam odżywkę Gosh Rose Oil - cudnie wygładza, ale nie obciąża :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.