"Coraz ciemniej w Wartheland", Piotr Bjarski

Gdy w 1939 roku Niemcy wcielają Poznań do Trzeciej Rzeszy, Wilhelmine Günther ze spokojem obserwuje wprowadzanie nowego ładu. Otwiera oczy dopiero w wyniku tego z czym się spotyka w momencie gdy zakochuje się w Polaku, który szybko staje się jej narzeczonym. Antoni wie, że nowy namiestnik Rzeszy Arthur Greiser zamierza rządzić Krajem Warty żelazną pięścią.

Tymczasem niepokorni schodzą do podziemia i postanawiają walczyć. Franciszek Witaszek, uznany lekarz, ponad przysięgą Hipokratesa postawi przysięgę żołnierską – od tego momentu będzie nie tylko ratować życia, ale także je odbierać. Posen staje się świadkiem bezpardonowej walki o ludzkie życie, w której jedna strona chce je wydrzeć, a druga – ocalić.

W powyższej powieści poznajemy więcej postaci niż tylko Wilhelmine i Franciszek oraz śledzimy ich poczynania oraz tragiczne losy, które niejednokrotnie przyprawiły mnie o łzy wzruszenia lub zwyczajnej bezradności. I mimo tego, że spodziewałam się kierunku, w którym potoczą się losy poszczególnych bohaterów książki, to śledziłam je z zapartym tchem i nadzieją na to, że może jednak nie wszystkich spotka tragiczny los. 

"Coraz ciemniej w Wartheland" to książka oparta na faktach, której się bałam. Głównie obawiałam się, że autor zbytnio wygładzi wydarzenia z wojny lub wręcz przeciwnie - opowie nam historię pełną patosu i niepotrzebnej romantyzacji wojny. Jednakże na szczęście dostałam poruszającą historię o odwadze, strachu, niedoli, miłości i patriotyzmie, która w moich oczach jest dość wiarygodnie osadzona realiach wojny. Dla mnie ta historia okazała się być na tyle dopracowana, że przypominały mi się różne opowieści dziadków z czasów wojny, które momentami były bardzo podobne do losów poszczególnych postaci z książki.

W powyższej powieści poznacie losy nie tylko Żydów czy wykształconych osób, które zdecydowały się na walkę z wrogiem. W "Coraz ciemniej w Wartheland" znajdziecie też historie zwykłych ludzi, którzy również chcieli coś zrobić, by chociaż uprzykrzyć życie niemieckiemu najeźdźcy. Dodatkowo też poznajemy perspektywę niemieckiego naczelnika Rzeszy w Poznaniu. I chyba dzięki temu, że możemy szerzej spojrzeć na powyższą historię ta opowieść tak bardzo chwyta za serce. 

Muszę się przyznać, że sięgając po powyższą książkę obawiałam się, że to będzie kolejna historia, która właściwie nie wniesie nic nowego do mojego życia. Jednakże okazało się zupełnie inaczej, bo "Coraz ciemniej w Wartheland" otrzymane z Taniejksiazki.pl okazało się być ogromnie poruszającą historią o zwykłych ludziach, którzy doświadczyli wojny na terenie zajętym przez Niemców. W dodatku tak jak wspomniałam, jest to historia wiarygodna i dopracowana, która bardzo mnie poruszyła, a tym samym na długo zostanie w mojej głowie. 

Ciężko jest mi napisać cokolwiek więcej o tej książce, żeby nie zdradzić Wam zbyt wiele, co mogłoby Wam zepsuć wrażenia z lektury. W każdym razie powyższa powieść jest warta uwagi - nawet jeśli przeczytaliście już sporo publikacji o II wojnie światowej. Dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi jak zostawię Was z tym co już napisałam na temat powyższej powieści. 

Komentarze

  1. Niewątpliwie sięgnę - urzekła mnie między innymi okładka. A ja polecam swoją drogą książkę Jacka Komudy - Westerplatte. Fabularyzowana, bardzo ciekawa. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna książka warta uwagi. Takich lektur nigdy dość!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cenię sobie książki o tematyce wojennej, więc chętnie przeczytam tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam obawy przed sięgnięciem po nią, lecz teraz czuję, że chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam obawy przed sięgnięciem po nią, ale teraz już wiem, że niepotrzebnie.

      Usuń
  5. Na razie nie ciągnie mnie do publikacji o tematyce wojennej, ale polecę tę książkę znajomej osobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja raczej tę tematykę omojam. Znam historię, czasem sięgam... ale ostatnio nie chcę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej też. Ale ta książka ma coś takiego w sobie, że się na nią skusiłam.

      Usuń
  7. Myślę, że mogłaby mi spodobać. Ostatnio coraz częściej sięgam po tematykę II Wojny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio rzadko to robię. Aczkolwiek czasem robię wyjątek dla takich książek jak ta. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.