Drobne zakupy do domowej spiżarni.

Witajcie, 

od dłuższego czasu piszę właściwie tylko o książkach, mimo tego, że ten blog w zamyśle miał być też o życiu. Dlatego też dziś zdecydowałam się pokazać Wam zakupy ze sklepu Promienie Słońca, który ostatnio odkryłam szukając czegoś co urozmaiciłoby moje owsianki i jogurty naturalne, które jem coraz częściej. Na początku chcę jeszcze tylko zaznaczyć, że nie dostałam tych produktów, ale zapłaciłam za nie z własnej kieszeni.

Przede wszystkim kupiłam krem z orzechów ziemnych i krem z migdałów, które mają dobry skład, bo są w 100% z orzechów

Myślę, że będą to świetne dodatki nie tylko do owsianek, ale też do koktajli owocowych, które będę pić coraz częściej lub np. do jakichś sosów. 

Zdecydowałam się też na maliny w białej czekoladzie i kostkę z kokosa w mlecznej czekoladzie, które będę sobie raz na jakiś czas dosypywać do owsianki.


Kupiłam też Orzechy ziemne mix czekolad i Migdały w belgijskiej czekoladzie.


A także na suszone daktyle bez pestek, które również będę wykorzystywała do koktajli owocowych, ale też pewnie do innych dań (np. do sałatek, albo sosów). 


Poza tym do zamówienia dorzuciłam sobie również coś, co w awaryjnych sytuacjach można wrzucić sobie do torebki. Są to: 
  • musli serduszka z kokosem i czekoladą oraz
  • kulki kukurydziane w białej belgijskiej czekoladzie oraz wersja w czekoladzie o smaku karmelu. 



To musli trochę kojarzy mi się z karmą dla psa, ale próbowałam już i są pyszne. :) 


Nie wiem jak sprawdzą mi się te produkty i czy się polubimy, ale mam nadzieję, że tak - tym bardziej, że chciałabym, żeby orzechy weszły na stałe do mojego jadłospisu. Wiem, że część z tych produktów nie jest tak do końca zdrowa jednak mam nadzieję, że za jakiś czas orzechy zagoszczą w mojej kuchni już bez czekolady...

Tymczasem dajcie znać czy używacie w kuchni podobnych produktów i czy jesteście czegoś ciekawi. 

Komentarze

  1. Na migdały w belgijskiej czekoladzie chętnie bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszne są i fakt, że są w gorzkiej czekoladzie sprawia, że mam mniejsze wyrzuty sumienia, że kupiłam je w takiej ilości. :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wiem:) i bardzo się cieszę, że mogę je wykorzystywać w swojej kuchni. :)

      Usuń
  3. Chyba będę musiała zrobić podobne zakupy ;).
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. O matulu też bym przepadła w tym sklepie.

    Te maliny są bardzo zachęcające.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też musiałam zdecydować się co kupić, żeby nie zostawić w nim majątku. :) A te maliny są pyszne - można się zasłodzić już jedną, ale mi smakują.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja też się robię głodna, jak czytam takie posty. :D

      Usuń
  6. I nie wiem teraz czy bardziej mam ochotę na te maliny, czy jednak migdały... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, no ja też musiałam zdecydować się co sobie wybrać, żeby nie zbankrutować. A z moich zakupów to malin już nie ma. :D

      Usuń
  7. Jakie pyszności! mniam mniam, zazdroszczę takich zakupów!
    https://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak na pewno je wykorzystam na co dzień w kuchni lub jako przekąskę. :)

      Usuń
  8. Ile dobroci! Ja wczoraj zamówiłam naturalne miody i sery z serowni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też raz na jakiś czas zamawiam sobie naturalne miody z polskich pasiek. I do tej pory dziwię się, że przez większość życia niechętnie sięgałam po miód i tak rzadko wykorzystywałam go w swojej kuchni.

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.