Już od lat interesuję się wpływem przemysłowej hodowli zwierząt na naszą planetę, dlatego kiedy na naszym rynku wydawniczym pojawił się "Farmagedon. Rzeczywisty koszt taniego mięsa." niemalże od razu zdecydowałam się na jego lekturę. Wprawdzie mam już pewną wiedzę na ten temat, ale do tej pory trafiałam na wiele starszych publikacji, więc kiedy pojawiła się okazja do przeczytania czegoś bardziej aktualnego z chęcią z niej skorzystałam.
"Farmagedon. Rzeczywisty koszt taniego mięsa." to świetna publikacja zarówno dla osób, które chcą pogłębić swoją wiedzę na temat ochrony środowiska i przemysłowego chowu zwierząt, jak również dla tych, które zdążyły już nieco wgryźć się w temat. W powyższej publikacji znalazłam sporo ciekawych i ważnych informacji dotyczących tego jaką drogę przechodzi mięso zanim znajdzie się na naszym talerzu. Jednych rzeczy byłam już świadoma, a innych niekoniecznie. Najbardziej zainteresowały mnie te fragmenty o hodowli ryb, bo do tej pory nie udawało mi się znaleźć zbyt wiele informacji na ten temat. Zatem cieszę się, że sięgnęłam po tą książkę, ponieważ okazała się być świetną lekturą uzupełniającą wiedzę, którą już miałam. Jednak tak jak Wam pisałam po "Farmagedon..." może sięgnąć również (chociaż właściwie może przede wszystkim) osoba, która dopiero zaczyna interesować się tematem.
Z każdej kolejnej strony tejże książki wyłania się dość brutalny obraz tego jak traktowane są zwierzęta hodowlane w przemysłowej produkcji mięsa oraz jak bardzo to niszczy naszą planetę. Ten fakt już sam w sobie zniechęca do jedzenia mięsa, chociaż autorzy nie narzucają swoim czytelnikom całkowitej rezygnacji z jego spożywania, lecz podpowiadają dlaczego warto znacznie ograniczyć je w swojej diecie i na co zwrócić uwagę przy zakupie mięsa.
Nie do końca tym razem coś dla mnie, ale pozycja dla zainteresowanych z pewnością godna uwagi.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie znam innego tytułu o podobnej tematyce. Na tę konkretną pozycję sama też raczej się nie zdecyduję. :(
OdpowiedzUsuńMoje klimaty! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJak wiesz planuję ją przeczytać. Już o niej raz wspominałam na blogu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Raczej nie dla mnie, ale generalnie to świetnie, że takie książki są i poszerzają świadomość na ten temat.
OdpowiedzUsuńTemat aktualny, ale raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuń