W maju i na początku czerwca przyszło do mnie kilka ciekawych książek i już nie mogę się doczekać jak po nie sięgnę - zresztą nie tylko po nie ;). Myślę, w poniższym stosiku jest kilka książek, które mogą Was zainteresować, więc przejdźmy do rzeczy.
- C. G. Jung, "Symbole przemiany",
- P. Hendel, "Żniwiarz. Czarny świt",
- B. Baranowski, "Pożegnanie z diabłem i czarownicą. Wierzenia ludowe",
- A. Flamma, "Wiedźmin. Historia fenomenu",
- K. Migacz, A. Lewicka, Leksykon dzikich kobiet",
- B. Willingham i inni, "Baśnie: Na wygnaniu" i "Baśnie: Folwark zwierzęcy",
- J. Hill, G. Rodriguez, "Locke & Key: Witamy w Lovecraft",
- P. Tobin, J. Querio, "Wiedźmin. Dom ze szkła" i "Wiedźmin. Dzieci lisicy",
- Kaia Dahle Nyhus, "Tak ma być! Zawołał świat".
Dajcie znać czy coś Wam się spodobało i czy coś z mojego stosiku planujecie przeczytać.
Dużo ciekawych książek. W takim razie, życzę satysfakcjonującej lektury. 😊
OdpowiedzUsuńNa pewno taka będzie :)
UsuńDużo ciekawych książek do ciebie przyszło. Planuję cztery z nich przeczytać l. Ponadto na drugim zdjęciu w tle dostrzegłam Wojny Wikingów.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dziękuję:). I Wojny Wikingów też zamierzam sobie uzbierać, ale na razie nie mam do tego motywacji - poza tym mam inne książki na oku:).
UsuńLeksykon Dzikich Kobiet... hmmm aż się boję spytać o czym to;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Myślę, że jak tylko skończę "Mroczne materie" to "Leksykon dzikich kobiet" będzie jedną z pierwszych książek, za które się wezmę.
UsuńCzekam na Twoją recenzję "Czarnego świtu", bo ostatnio ta seria przewija się dosłownie wszędzie. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pojawi się za jakiś czas. Po pierwszym tomie "Żniwiarza" przystopowałam sobie czytanie tej serii, żeby nie musieć długo czekać na kolejną część i móc czytać w takim tempie jakie mi się podoba :).
UsuńO mój boże Jung... Koszmar czasów studenckich. Przez Freuda jeszcze jakoś dało sie przedrzeć, ale na Jungu poległ niemal cały rok. Zgodnie stwierdziliśmy, że to bełkot i żeby cokolwiek zrozumieć trzeba sięgnąć po opracowania do internetu i darowac sobie tekst źródłowy xD
OdpowiedzUsuńJung - to też jeden z moich największych koszmarów ze studiów. Ale odkąd zaczęłam się interesować archetypami to zaczęłam się też przełamywać jeżeli chodzi o Junga :).
Usuń"Wiedźmin. Historia fenomenu" by mi się przydał w sumie. Kiedyś pewnie kupię.
OdpowiedzUsuńNo w sumie pewnie wiele osób sięgnie po tą książkę.
Usuń