"Dziewczyny z Dubaju" Piotr Krysiak


Dziewczyny z DubajuO "Dziewczynach z Dubaju" słyszałam już od dawna i podczas którychś zakupów książkowych w końcu dorzuciłam je do koszyka. Od tamtego momentu do przeczytania minął kawał czasu, ale ze mną tak już jest, że każda książka zwykle musi odczekać swoje, zanim po nią sięgnę.

Swego czasu było dość głośno o tej książce i dochodziły do mnie głosy, że jest to mocna i kontrowersyjna publikacja - dlatego postanowiłam po nią sięgnąć...

Z "Dziewczyn z Dubaju" mamy dowiedzieć się jak wyglądało życie ekskluzywnych prostytutek z Polski. Podobno były wśród nich modelki, celebrytki, finalistki konkursów piękności i artystki, które podczas jednego wyjazdu podobno potrafiły zarobić nawet kilkaset tysięcy złotych. Wśród ich klientów byli arabscy książęta, ale również polscy artyści, biznesmeni i sportowcy. 

Trochę obawiałam się tej książki ze względu na dość kontrowersyjną i ciężką tematykę, ale z drugiej strony to przecież właśnie to mnie do niej przyciągnęło. Dlatego też kiedy zaczęłam ją czytać miałam nadzieję na to, że dostanę dobrą historię. Niestety otrzymałam jedynie opis tego jak działał ten biznes (co zmieściłoby się na kilku stronach) okraszony kilkoma wulgaryzmami i rozmowami na poziomie nastolatek, które rzekomo odbyły między sobą kobiety zaangażowane w ten proceder. Przykro mi to stwierdzić, ale autor nie napisał nic odkrywczego, a już na pewno porywającego, co zapadałoby w pamięć na dłużej. 

Moim zdaniem osoby, które lubią literaturę faktu i bardziej wytrawne mole książkowe będą zawiedzione tą publikacją, która wypada żenująco słabo, przy wielu świetnych polskich reportażach. 

Komentarze

  1. Ojej. Nie spodziewał się takiej recenzji, tej książki. Raczej nie planuje jej czytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nie mam w planach lektury tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja również, nie planowałem i planować nie będę...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.