Witajcie,
dzisiaj będzie krótko o zwyczajach wigilijnych i myślę, że część możecie znać, bo część w pewnych formach zachowała się do dziś.
U mnie w domu mawiało się, że jaka Wigilia, taki cały rok. Dlatego unikaliśmy kłótni i staraliśmy nie robić sobie nawzajem przykrości. Tak samo wcześniej w Wigilię wymagano od dzieci wzorowego zachowania oraz posłuszeństwa. Jednak mimo to profilaktycznie dawano dzieciom kary cielesne - zgodnie z przysłowiem W Wigiliją chłopców biją, a w święta dziewczęta. Taki zwyczaj miał sprawić, że dzieci będą grzeczne przez cały rok.
Poza tym nie można było niczego pożyczać sąsiadom, aby dostatek i dobrobyt nie opuszczały domu.
Kolejnym zwyczajem, który gościł w polskich domach były drobne kradzieże. Była to forma żartu - przekomarzania się, a skradzione rzeczy wracały do właścicieli. Zwykle był to popis pomysłowości i zręczności. Sprawca udanej pozorowanej kradzieży liczył na szczęście i powodzenie w transakcjach handlowych, które będzie zawierał w nadchodzącym roku.
W Wigilię należało wcześnie wstać i umyć się w zimnej wodzie, co miało być gwarancją sprawności fizycznej oraz zapału do codziennych zajęć przez cały rok. Wczesne wstawanie było również wymuszone obowiązkami, które czekały tego dnia na domowników. Gospodynie zajmowały się przygotowaniami do świąt, a mężczyźni zwykle udawali się na polowanie i połowy. Udane łowy i połowy miały być dobrą wróżbą dla rybaków, myśliwych i...kłusowników.
Z przygotowaniami do świąt wiązało się również ozdabianie mieszkań, domów i obejść...ale o tym napiszę Wam w odrębnej notce ;).
Zapewne tych zwyczajów było trochę więcej, bo w każdym regionie i domu wyglądało to nieco inaczej.
Poza tym nie można było niczego pożyczać sąsiadom, aby dostatek i dobrobyt nie opuszczały domu.
Kolejnym zwyczajem, który gościł w polskich domach były drobne kradzieże. Była to forma żartu - przekomarzania się, a skradzione rzeczy wracały do właścicieli. Zwykle był to popis pomysłowości i zręczności. Sprawca udanej pozorowanej kradzieży liczył na szczęście i powodzenie w transakcjach handlowych, które będzie zawierał w nadchodzącym roku.
W Wigilię należało wcześnie wstać i umyć się w zimnej wodzie, co miało być gwarancją sprawności fizycznej oraz zapału do codziennych zajęć przez cały rok. Wczesne wstawanie było również wymuszone obowiązkami, które czekały tego dnia na domowników. Gospodynie zajmowały się przygotowaniami do świąt, a mężczyźni zwykle udawali się na polowanie i połowy. Udane łowy i połowy miały być dobrą wróżbą dla rybaków, myśliwych i...kłusowników.
Z przygotowaniami do świąt wiązało się również ozdabianie mieszkań, domów i obejść...ale o tym napiszę Wam w odrębnej notce ;).
Zapewne tych zwyczajów było trochę więcej, bo w każdym regionie i domu wyglądało to nieco inaczej.
Informacje zawarte w notce zaczerpnęłam z dwóch publikacji:
- S. Chmiel, "Polskie tradycje i obyczaje",
- B. Ogrodowska, "Polskie obrzędy i zwyczaje. Doroczne".
Dobrze, że teraz nie muszę umyć się w zimnej wodzie w Wigilię, bo chyba nie dałabym rady. 😊
OdpowiedzUsuńJa chyba też:)...poza tym znając moje "szczęście" o tej porze roku tak przy okazji najpewniej bym się rozchorowała.
UsuńO wieli z nich nie zdawałam sobie sprawy. U mnie w domu tylko jeden z wyczaj z tych praktykowane, a mianowicie jaka wigilia taki cały rok.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja tak samo! I powiem Ci, że jestem w trakcie tworzenia notki o ozdobach świątecznych i te informacje, które znalazłam są niemniej zaskakujące :).
UsuńNie wiedziałam, że w Wigilię należało wcześnie wstać i umyć się w zimnej wodzie. To dla mnie ciekawostka.
OdpowiedzUsuńTeż tego nie wiedziałam - tak jak wielu innych rzeczy dotyczących świąt. I powiem Ci, że im więcej czytam o naszej kulturze, tradycjach, zwyczajach i w ogóle o historii, to tym bardziej jestem tym wszystkim zauroczona i zaskoczona.
UsuńLubię nasze tradycje :)
OdpowiedzUsuńJa też:).
UsuńCiekawe zwyczaje :D
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę.
UsuńCo dom to inne zwyczaje! Wspaniale o tym przeczytać i przypomnieć sobie o tej budującej różnorodności. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie. A historia wielu z tych, które znamy w obecnym kształcie jest niemniej wspaniała.
UsuńNie słyszałam o zwyczajach mycia się w zimnej wodzie oraz łowów i połowów.
OdpowiedzUsuńTeż o tym nie wiedziałam, zanim wzięłam się za ten cykl:).
UsuńBardzo ciekawe tradycje. O wielu z nich nie słyszałam, znam tylko tę, że jaka Wigilia taki cały rok :)) U nas mówi się jeszcze, że jeśli jako pierwszy przyjdzie do domu mężczyzna, to cały rok będzie pomyślny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
W sumie u nas też tak było, że jak pierwszy mężczyzna wszedł do domu to wróżyło to szczęście, jednak w notce starałam się skupić na nieco starszych zwyczajach.
UsuńU mnie też mama mawia: "Jaka Wigilia, taki cały rok", więc staramy się żeby to był po prostu dobry dzień ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzczerze to nie znam żadnego z tych zwyczajów - u mnie mówiło sie tylko, że jaki nowy rok, taka cała jego reszta. A że nowy rok zwykle witany jest kacem... ;)
OdpowiedzUsuńO, a z tym nowym rokiem to jeszcze nie słyszałam :D
UsuńCzęść tych tradycji znam, ale mycia w zimnej wodzie to już nie.
OdpowiedzUsuńA o łuskach z karpia , noszonych w portfelu słyszała🙈ja rok w rok świeże wkładam
OdpowiedzUsuńPrzynoszą kasiyrę
U mnie w domu wkłada się jeszcze pieniądze do pierogów z kapustą - tak na szczęście i przyciągnięcie kasy...im większy nominał znajdziemy, tym lepiej, więc w pierogach można upolować nawet 5zł.
UsuńNie wolno płakać w Wigilię :) gdy jako pierwszy próg domu przekroczy mężczyzna będzie szczęście. Czytam teraz 'Idą święta' ile tam jest ciekawostek! wspaniała ksiażka pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO to o tym płakaniu w Wigilię nie słyszałam.
Usuń