Po książki Stefana Dardy sięgnęłam dzięki poleceniu koleżanek, którym jestem wdzięczna za moje osobiste literackie odkrycie :) Jeszcze przed wyjazdem na wakacje skończyłam czytać ostatnią część cyklu "Wyręby", czyli "Nowy dom na Wyrębach II"
Seria o Wyrębach najbardziej ujęła mnie tym, że jej akcja toczy się jeszcze w XX w., a co za tym idzie ma zupełnie inny klimat od historii, które dzieją się aktualnie. To nadaje jej nie tylko charakteru, ale sprawia, że bohaterowie mają trudniej - np. ze zdobyciem informacji, albo skontaktowaniem się ze sobą. W końcu wtedy jeszcze nikt nie miał komórek, a dostęp do komputerów i Internetu nie był tak powszechny. Dodatkowo jest odludzie, strzygi i miejskie legendy, co bardzo lubię w powieściach tego typu.
Każda książka z cyklu "Wyręby" napisana jest w prosty i przystępny sposób. I muszę powiedzieć, że jak na horror to nie bałam się, aż tak bardzo - chociaż zdarzało mi się mieć koszmary, jak byłam w trakcie czytania którejś z części;).
Myślę, że osoby urodzone w ubiegłym stuleciu (tak jak np. ja;) ) odbiorą tą książkę inaczej niż osoby, które pojawiły się na świecie w XXI w. Ja jestem jeszcze z tego pokolenia, które pamięta butki telefoniczne i świat bez komórek, komputerów i Internetu. Dlatego też nie raz uśmiechałam się pod nosem w trakcie czytania. Dla osób młodszych zapewne przy okazji będzie to krótka lekcja historii.
Powieść zamykająca tą serię właściwie zamyka wszystkie wątki i przynosi odpowiedzi na pytania, które do tej pory sobie zadawaliśmy, więc warto. [edit: - musicie mi wybaczyć, że nie napisałam Wam zbyt dużo o fabule, ale bałam się, że będę spojlerować...więc zapraszam do notek o wcześniejszych częściach, które macie podlinkowane poniżej]
Lubię książki pana Dardy za ich lekkość, która nie graniczy z kiczem. I na pewno sięgnę po inne książki tego autora. A jeżeli jesteście ciekawi innych poprzednich części to zapraszam do notek:
Przeczytałam również - "Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót" i nie mogę się doczekać dalszych części tego cyklu :)
Odkrywanie twórczości autora jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńW pewien sposób zazdroszczę Ci, że masz jeszcze książki tego autora przed sobą ;).
UsuńBardzo chętnie przeczytam. Nie wiem czy jest w bibliotece...
OdpowiedzUsuńW mojej jest kilka książek Dardy, więc być może również w swojej coś znajdziesz :)
UsuńNie słyszałam ani o autorze, ani o serii. Zaglądnęłam do linków, które zamieściłaś, bo nie napisałaś nic o fabule ani gatunku, i w sumie to wygląda ciekawie. Niby nie moje klimaty, ale jeśli tak chwalisz, to będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńOoo...naprawdę? U mnie większość czytających znajomych go zna...ale to być może dlatego, że pochodzi z mojego regionu.
UsuńTchórz ze mnie straszny i mimo, że uwielbiam horrory ( i czytać i oglądać) to staram się wystrzegać, bo później, nocą, śni mi się dalsza część, niestety bardzo często ze mną w obsadzie ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Nie słyszałam do tej pory o tym autorze, a wiec wszystko dopiero przede mną. Może kiedyś po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Też nie słyszałem o nim jeszcze, na pewno sprawdzę i zagłębię się w temat. Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuń