Czytelnicze plany na ten rok.

Od lat na początku roku robię sobie czytelnicze plany i ten rok pod tym względem wcale nie będzie inny. Już od kilku lat biorę udział w wyzwaniu 52 książki w rok. Chociaż nie zawsze udaje mi się czytać 1 książkę tygodniowo to dzięki tej akcji wyrobiłam sobie nawyk regularnego sięgania po książki i przede wszystkim czytam więcej niż przed włączeniem się do wyzwania. 


W tym roku mam jednak kilka dodatkowych postanowień jeżeli chodzi o książki. A mianowicie chciałabym...

zaprzyjaźnić się z ebookami. 

W domu mam niestety ograniczoną ilość miejsca, więc bliższe zapoznanie się z nowoczesnymi formami książek będzie dla mnie wybawieniem jeżeli chodzi o przetrzymywanie książek. W końcu czytnik może pomieścić na prawdę wiele książek, a zajmuje niewiele miejsca. Chciałabym również sięgnąć po książki w wersji audio, chociaż nie wiem na ile mi się to uda.

Uporać się ze stosem hańby. 

Na moich półkach jest sporo książek, które czekają na swoją kolej już wiele lat. Jednak wciąż wskakuje przed nie coś ciekawszego, co bardziej przykuwa moją uwagę. Poza tym wciąż mam wrażenie, że jeszcze nie znam wielu pozycji, które na dobre zagościły w naszej popkulturze (np. "Forrest Gump"). Niemniej jednak w tym roku będę chciała sukcesywnie zmniejszać ilość nieprzeczytanych książek na mojej półce. Do tej kategorii zaliczają się też takie kultowe już książki jak "Forrest Gump", "Chłopiec z latawcem" czy "Lot nad kukułczym gniazdem".

Początek roku miałam dobry, bo przeczytałam drugą część "Tańca ze smokami" George'a R. R. Martina, która już niemalże śniła mi się po nocach;). I mimo tego, że popularność "Gry o tron" jest stosunkowo młoda (chociażby w stosunku do "Forresta Gumpa") to spokojnie można rzec, że powyższa seria na stałe zapisała się w popkulturze.




Tym sposobem przeczytałam już wszystkie wydane książki z serii "Gra o tron" a oczekiwanie na ostatnie dwa tomy pozostaje mi umilać sobie książkami z uniwersum tego cyklu oraz innymi powieściami Martina.  

Poza tym bardzo bym chciała...

...nadążać z czytaniem przynajmniej z częścią nowości, które trafiają w moje ręce. Jak na razie idzie mi to z różnym skutkiem. Zresztą sami wiecie, że to co dziś jest nowością już za kilka tygodni czy miesięcy przestaje nią być. Jednak staram się na bieżąco wyłapywać jakie nowości mnie interesują. Zapisuję je sobie i część na bieżąco kupuję lub dostaję, a do części wracam za jakiś czas, by stwierdzić czy nadal chce je mieć czy jednak nie jest to coś co chciałabym postawić u siebie na regale. 

Aktywność na portalach literackich. 

Do tej pory zwykle dodawałam sobie przeczytane książki na odpowiednie półki na Lubimy Czytać. W tym roku mam postanowienie, że zacznę zaglądać również na takie strony jak "Na kanapie" i "granice.pl". Jeżeli chcecie zobaczyć moje profile na powyższych serwisach, to macie je podlinkowane w nazwie każdego z nich. ;). Poza dodawaniem książek na półki są to miejsca, w których można przeczytać sporo artykułów o literaturze i sprawdzić recenzje przed ewentualnym przeczytaniem lub zakupem książki. Nie wiem jak wy, ale ja jak mam wątpliwości odnośnie tego czy sięgnąć po jakąś książkę to często sprawdzam opinie w kilku miejscach - tym bardziej, jeżeli o danej pozycji jeszcze nic nie słyszałam. Zwykle kieruję się opinią osób, które czytają podobne książki do tych, po które sama sięgam. 


Jeżeli chodzi o moje plany czytelnicze to chyba tyle...no może poza tym, że mam cichą nadzieję na to, że w tym roku przeczytam więcej książek niż w poprzednim. Jak widzicie nie robię sobie jakichś szczegółowych planów, bo po prostu się one nie sprawdzają. Wolę ogólne założenia, które są elastyczne i mogę je dostosować do tego co aktualnie dzieje się w moim życiu.

Komentarze

  1. Ja również założyłam sobie by więcej czytać i poki co się udaje, choć nie zawsze jest na to czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak bywa, że ciężko znaleźć siłę i czas na czytanie książek w ferworze dnia codziennego;). Ale najważniejsze, że jest chęć do czytania to w ciągu tygodnia ten czas na czytanie zawsze jakoś się znajduje;)

      Usuń
  2. Trzymam kciuki za realizację planów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Planów nie jest dużo, ale są ambitne. Ja również od lat uczestniczę w 52 książki i udaje mi się je zrealizować (w 2018 - 71 książek). Poza tym, tak jak Ty, mam stosy książek w domu, które czekają i się kurzą. Posiadam wszystkie części GOT, choć ani razu jej nie otworzyłam :]
    Życzę powodzenia! I udanego 2019 r!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobre plany czytelnicze ;).
    E-booki są super w podróży, o wiele wygodniej i lżej jest zabrać czytnik z kilkudziesięcioma książkami elektronicznymi, niż kilka tradycyjnych książek ;).
    Uporanie się ze stosem hańby to też mój plan, ale nie wiem czy się z nim uporam, bo oczywiście rośnie i rośnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosnący stos hańby to chyba problem każdego mola ksiązkowego.

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.