Kiedy zobaczyłam książeczkę "Oko w oko z diplodokiem" autorstwa Joanny Jagiełło od razu pomyślałam o chłopcu, którego mogłoby to zainteresować.
Tym razem poznajemy Bruna, który wybiera się ze swoją klasą do Gadoland'u. Chłopiec nie jest zbytnio lubiany w klasie. Dzieci odtrącają go, bo inaczej wygląda. Jednak tym razem wycieczka wszystko zmienia...
"Oko w oko z diplodokiem" jest to urocza historyjka o potrzebie akceptacji i stanowi świetną okazję do tego, aby porozmawiać z dzieckiem o akceptacji, bądź jej braku. Jeżeli dziecko samo czuje się odtrącone może dostać szansę otworzenia się i wtedy będziecie mogli mu jakoś pomóc. Natomiast jeżeli w klasie Waszego dzieciątka jest ktoś kto wyróżnia się wyglądem to będziecie mogli z nim porozmawiać o tolerancji i szacunku do innych.
"Oko w oko z diplodokiem" pokazuje, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego, co może sprawić, że inni nas polubią i za to tak bardzo polubiłam książeczkę. I tym razem jest ona świetnie zilustrowana oraz posiada większą czcionkę. Tym razem jest jednak z poziomu 2, a te książeczki są już nieco obszerniejsze niż te z niższego poziomu. Dodatkowo posiadają dłuższe (również złożone) zdania i elementy dialogu. Tym razem zamiast ćwiczenia głoskowania jest ćwiczenie sylabizowania. Bardzo polecam nie tylko uczniom pierwszej klasy, ale też dzieciakom z zerówki, które już powoli uczą się czytać. Natomiast jeżeli macie dzieciątko, któremu trudniej przychodzi nauka czytania, a jest już np. w 2 lub 3 klasie szkoły podstawowej to spokojnie możecie podsuwać mu te książeczki. Bo najważniejsze jest to, żeby dziecko ćwiczyło umiejętność czytania nawet na wakacjach, bo z doświadczenia wiem, że dzieci zapominają. A wystarczy przecież tylko kilka minut ćwiczenia dziennie.
Jaka fajna pozycja:) Muszę sobie zapisać...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dla dzieciaków idealna! :)
UsuńJa sam swój okres dojrzewania nie najlepiej kojarzę, zwłaszcza klasę siódmą, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie gimnazjum było masakrą...
UsuńPrzeurocza :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńDla mnie to fajna podpowiedź, gdy będę szukała czegoś na prezent dla młodszego czytelnika :)
OdpowiedzUsuń