Kiedy mocno rozjaśniłam włosy musiałam zadbać szczególnie o końcówki włosów. Dlatego też musiałam zmienić produkty, które stosuję włosów. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, co stanowi podstawę mojej pielęgnacji włosów.
1. Miracle Nourish od Aussie,
Jest to odżywka, która ma za zadanie odżywiać i chronić włosy. Jest to produkt przeznaczony do włosów zmęczonych, które potrzebują szczególnej uwagi. Jej sekretem są ekstrakty z eukaliptusa z Gór Błękitnych z Nowej Południowej Walii.
Cena za 250 ml to ok. 22 zł.
Bardzo lubię tą odżywkę i stosuję ją zawsze kiedy nie mam czasu, albo siły nakładać maski na włosy. Bardzo fajnie nawilża i odżywia włosy oraz sprawia, że fajnie się rozczesują.
2. Macadamia Professional, odżywczy olejek przywracający połysk i nawilżenie.
Uwielbiam go i stosuję go po każdym myciu niezależnie od tego czy używam maski do włosów czy odżywki. Moje końcówki włosów bardzo się z nim polubiły i są świetnie nawilżone. Kiedy zapomnę go użyć mimo wszystko są trochę szorstkie w dotyku, a ten olejek sprawia, że moje włosy bardzo przyjemnie się dotyka, a dodatkowo ten zapach to bajka! Dodatkowo jest bardzo wydajny, bo używam go regularnie od ponad 2 miesięcy i do połowy jeszcze mi trochę brakuje.
Za 30 ml trzeba zapłacić 31,41 zł w Minti Shop, ale jest tego warty i na pewno będę do niego wracać jeszcze długo. Jest to na pewno mój pierwszy ulubieniec tego roku.
3. Macadamia Natural Oil, odbudowująca maska do włosów.
Jest to maska, która rewitalizuje strukturę suchych i zniszczonych włosów. Kombinacja olejków macadamii i arganu razem z olejkiem z drzewa herbacianego, rumiankiem, aloesem oraz ekstraktem z alg regeneruje i odbudowuje włosy pozostawiając efekt odżywionych, pełnych blasku włosów.
Nałożenie tej maski zalecane jest na 5 - 10 minut, a użycie ciepła nie jest w tym wypadku wymagane.
Jednak cena jest zabójcza bo za produkt o pojemności 250 ml trzeba zapłacić ok. 80 zł.
Mimo to uważam, że maska jest warta swojej ceny, ponieważ jest na prawdę bardzo dobra, a jej wydajność sprawia, że cena nam się zwraca. Dlatego też pewnie będę do niej wracać jeżeli będę miała jakiś przypływ gotówki.
Dajcie znać czy znacie te produkty i jak się u Was sprawdziły. A jeżeli ich jeszcze nie używaliście to dajcie znać, czy któryś Was zainteresował.
Ta pierwsza odżywka mnie zainteresowała- ostatnio z brunetki stałam się taką połowiecznie blondynką :)
OdpowiedzUsuńTa maska brzmi ciekawie, ale cena trochę mnie odstrasza. :D
OdpowiedzUsuńFakt - cena jest na prawdę odstraszająca, ale warto.
UsuńAussie to dla mnie przereklamowane kosmetyki ;/
OdpowiedzUsuńWiesz, to zależy od tego czy komuś się sprawdzają czy nie. Z moimi włosami się bardzo polubiły więc czasem po nie sięgam.
UsuńJakąś odżywkę Aussie mam akurat po prysznicem i jest bardzo fajna
OdpowiedzUsuń:), mi w ogóle odżywki tej firmy odpowiadają.
UsuńBardzo fajne propozycje, nie mialam jeszcze nic z tej firmy. Chyba trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koniecznie - szczególnie jeżeli lubi się testować kosmetyki.
UsuńChyba się skuszę na odżywkę Aussie. Już od dawna chcę coś od nich wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również Ci się sprawdzi tak jak i mi.
UsuńJa ich nie miałam natomiast nie wiem czy do moich naturalnych ciemnych włosów byłyby ok
OdpowiedzUsuńTo zależy w jakim stanie masz włosy. Jeżeli są przetłuszczające się to te kosmetyki Ci się nie sprawdzą, a jeśli potrzebują nawilżenia i odżywienia to spokojnie możesz po nie sięgnąć.
Usuń