Jak wiecie z ostatniej notki ostatnio zaopatrzyłam się w zapas maseczek koreańskich. Dziś chciałabym się z Wami podzielić opinią na temat jednej z nich. Jest to Superfood Capsule Pack Grapes - całonocna maseczka nawilżająca.
Jest to jednorazowa kapsułka całonocnej maseczki do twarzy. Ma ona za zadanie nawilżyć suchą, podrażnioną i wymagającą głębokiego nawilżenia skóry.
Zawiera ekstrakty z tzw. morskich winogron glonów, które są również nazwane zielonym kawiorem. Glony te są bogate w minerały, witaminy, błonnik oraz kwas alginowy. Mają one nawilżyć skórę i pozostawić ją uwolnioną, jędrną i elastyczną.
Maseczka ma chronić skórę przed niekorzystnymi czynnikami środowiska zewnętrznego.
Należy ją zaaplikować na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawić na całą noc, a rano zmyć letnią wodą.
Dostępność: MintiShop
Cena: 13,90 zł
Wprawdzie producent zaleca, aby tą maseczkę użyć na jeden raz, jednak w opakowaniu jest jej tyle, że wystarczyła mi na dwa razy. Maseczka ma żelową konsystencję i po nałożeniu na twarz dość szybko się wchłania.
Jeżeli chodzi o działanie to miałam nadzieję, że będzie intensywniej nawilżać. Jednakże robi to słabiej niż miałam nadzieję. Robi to na poziomie kremu do twarzy, a nie maseczki, od której oczekuję czegoś więcej.
Z maseczkami całonocnymi jeszcze nie miałam doczynienia
OdpowiedzUsuńJa miałam wcześniej jedną i postanowiłam bliżej się im przyjrzeć;)
UsuńJakoś ni ciągnie mnie do tego produktu :)
OdpowiedzUsuńJa sięgnęłam po nią tylko dlatego, że koreańskie kosmetyki mi się zwykle sprawdzają. Ten mnie niestety rozczarował :(.
UsuńSzkoda, że działanie okazało się być tak rozczarowujące! Maseczka powinna oferować dużo lepsze działanie niż krem!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, ale mam nadzieję, że następne będą dużo lepsze :)
UsuńW Korei takie maseczki są bardzo popularne, tzw. sleeping pack, ale zdecydowanie lepsze są maski jednorazowe w płatach lub żelowe :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się z Tobą zgodzić, bo to już moja druga maska całonocna i obie mi się nie sprawdziły tak jakbym tego od nich oczekiwała. A maski w płacie zazwyczaj mi się sprawdzają ;).
UsuńTeż od maseczki oczekuję jednak czegoś wiecej niż od kremu.
OdpowiedzUsuń:) cieszę się, że podobnie myślimy.
UsuńDobry glon nie jest zły
OdpowiedzUsuńOstatnio nad nią myślałam, ale że u mnie na razie żadna maska z Holika Holika nie zrobiła cudów, więc zrezygnowałam. I jak widzę, dobrze zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń