Od kiedy testuję więcej kosmetyków nie tylko uzbierało mi się sporo takich, które polubiłam i, do których wracam, ale też dorobiłam się kilku takich, bez których nie wyobrażam sobie swojej łazienki. Dzisiaj chcę Wam pokazać 3 z nich.
1. Olej avocado.
Dla mnie jest to wielofunkcyjny kosmetyk. Sięgam po niego głównie w przypadku uczuleń spowodowanych przez inne kosmetyki. Świetnie łagodzi, koi i przywraca do równowagi moją skórę. Olej avocado z Nacomi towarzyszy mi już dłuższy czas i nie mam już połowy, chociaż jest to 100 ml, a produkt jest całkiem wydajny.
2. Carmex
Ten nawilżający balsam do ust towarzyszy mi już od lat i kiedy kończy mi się jedno opakowanie to kupuję nowe. Świetnie nawilża i odżywia mi usta.
3. Koreańskie maski w płacie.
Koreańskie maski w płacie to coś co już na stałe weszło do kanonu mojej pielęgnacji twarzy. Uwielbiam je za ich działanie i zawsze staram się mieć ich zapas w domu. Wszelkie notki o tych maskach macie podlinkowane wyżej, więc jeżeli chcecie zobaczyć co sądzę o tych, które przetestowałam to zapraszam do innych notek. Wyczekujcie też kolejnych, chociażby o tych maskach ze zdjęcia ;).
Na dziś to wszystko. Dajcie znać jakie Wy macie kosmetyki, które musicie mieć pod ręką ;).
ja z nacomi używam winogronowy pod oczy i bardzo lubie :) tego nie mialam ale fakt sa wydajne!
OdpowiedzUsuńJa sięgnęłam po olej avocado właśnie przez te uczulenia, bo on działa łagodząco.
UsuńKoreańskie maski -tak! Olejek mnie zainteresował
OdpowiedzUsuńOlejek jak dla mnie jest na prawdę świetny, bo bardzo pomaga mi przy łagodzeniu uczuleń i na pewno będę starała się mieć go pod ręką. W końcu nie raz uratował mi skórę - dosłownie!
UsuńU mnie must have to olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńto u mnie bez tego oleju z avocado, by się na pewno nie obeszło. ;)
Usuń