Na co dzień żyję w biegu i nie zawsze mam czas i/lub siłę na to, aby zadbać o pielęgnacje skóry. Jednak w weekend zawsze staram się sobie to wynagrodzić. Ostatnio sięgnęłam po nawilżającą maskę w płachcie Belleza Castillo Edge Cutimal Sheep aqua mask.
Jest to maska zawierająca kwas hialuronowy, ceramidy oraz betainę. Ma skutecznie nawilżać, koić, odżywiać oraz ujędrniać skórę. Maska najlepiej ma się sprawdzać przy cerze wrażliwej, suchej, dojrzałej i podrażnionej.
Po zastosowaniu tej maski moja skóra twarzy stała się bardziej wypoczęta i promienna. Działanie tego kosmetyku w połączeniu z dalszymi krokami w pielęgnacji, które normalnie stosuję sprawiło, że moja twarz została mocno nawilżona.
Myślę, że jak jeszcze gdzieś ją dostanę to na pewno po nią sięgnę.
jak ona słodko wygląda!:)
OdpowiedzUsuńpodzielam Wasze zdanie dziewczyny!
UsuńFajne są te maseczki, ja miałam tygryska (już użyłam i opisałam) i również jestem bardzo zadowolona z działania.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Pozdrawiam
Ja myślę, że sięgnę i po tygryska, ale póki co mam zapas maseczek w płacie i wykorzystuję na razie to co mam ;).
UsuńCiekawa ta maska, a opakowanie ma świetne :)
OdpowiedzUsuńsłodkaa, świetny blog :) obserwuję i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuń