Skin79, Green Tea purifning clay mask

Od kilku miesięcy moje życie nabrało takiego tempa, że momentami ledwo mogę nad wszystkim zapanować. Często żyję w pośpiechu, nie dosypiam czy nie dojadam. Naturalnie to wszystko potrafi niekorzystnie odbić mi się na skórze twarzy. Dlatego też nie tylko staram się panować nad tym co i kiedy jem, jak sypiam, ale również staram się pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji. 

Skin79, Green Tea purifning clay mask


Skin79, Green Tea purifning clay mask, to produkt, który odkryłam dzięki urodowej blogosferze. 

Bazą green tea purifning clay mask jest kaolin, który łagodnie oczyszcza i odżywia skórę, a jednocześnie działa odświeżająco. Dodatkowo likwiduje martwe komórki i stymuluje regenerację tkanek. 

Druga glinka - bentonitowa, wykazuje działanie silnie odtruwające i przeciwzapalne. 

Natomiast zielona herbata działa regenerująco, tonizująco oraz hamuje rozwój stanów zapalnych. 

Puder z ziaren czerwonej fasoli jest naturalnym peelingiem, który pomaga usunąć martwe komórki naskórka. 

Producent zapewnia nas, że po użyciu tej maski cera staje się nawilżona, jasna, świeża i promienna. Ten produkt jest polecany zarówno w pielęgnacji cery zanieczyszczonej i suchej, jak również tłustej i trądzikowej.

Pojemność: 95 ml
Dostępność: Sklep Skin79
Cena:  ok. 75 zł. 


Ta maska nie należy do najtańszych i przyznam się, że miałam spore obawy przed jej zakupem. Nie wiem jak Wy, ale ja w takich sytuacjach mam wrażenie, że wciska mi się kit...

Jeszcze jakiś czas temu nie dałabym za maskę do twarzy więcej niż ok. 20 - 30 zł. Jednak ta zmieniła moje podejście do tego typu kosmetyków. 

Już po pierwszym użyciu moja skóra stała się bardziej promienna i odżywiona. Po kilku tygodniach regularnego stosowania, że mój problem z wągrami na nosie jest dużo mniejszy - stały się one dużo mniejsze. Poza tym ta maska pomaga mi w kryzysowych sytuacjach takich jak np. doprowadzenie się do porządku po wyjazdach lub imprezach.

Na pewno będę do niej wracać tym bardziej, że jest całkiem wydajna, nie podrażnia, ani mnie nie uczula.

Komentarze

  1. Uwielbiam tego typu maski :) Masz rację stres, niewyspanie i zła dieta przede wszystkim odbija się na naszych twarzach :) Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Szkoda, że ta maska mi się już skończyła, bo teraz by mi się przydała.

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.