Okres okołoślubny zaowocował nowymi książkami w mojej biblioteczce, czego wynikiem są dwa stosy ślubne. Jednak poza prezentami od gości uzbierało mi się jeszcze trochę książek, których nie ujęłam w prezentach od gości :). 
Od góry: 
- A. Clover, "Tata rządzi",
 - J. S. Foer, "Zjadanie zwierząt",
 - M. Weiss, Hassan Hassan, "ISIS wewnątrz armii terroru",
 - W. Jagielski, "Wszystkie wojny Lary",
 - A. Turner, "Perfekcyjna pani domu. Przyjęcia z klasą",
 - I. Chmielewska, "Oczy"
 
Jak widzicie ostatni przybyło mi wiele fajnych pozycji i lektury większości z nich wprost nie mogę się doczekać ;). W sumie to tak po prawdzie ostatnio przybyło mi tyle książek, że przydałby się szlaban na kupowanie nowych książek i przyjmowanie egzemplarzy recenzenckich ;). 
Z Twojego stosu czytałam tylko "Zjadanie zwierząt", które gorąco polecam. Przeczytałam Jagielskiego, ostatnio bardzo polubiłam się z reportażami.
OdpowiedzUsuńFajny stosik.
OdpowiedzUsuńSzlaban szlabanem, ale weź tu nie przygarniaj nowych książek... :D
OdpowiedzUsuńDokładnie ;p
Usuń