Przez ostatnie tygodnie bardzo zaniedbałam urodową dziedzinę własnego życia, a przez to nie pojawiały się tu posty z tej dziedziny. Z racji tego, że moje życie powoli wraca do normalnego dla mnie stanu rzeczy postanowiłam wrócić do kosmetycznych postów. Na początek chciałabym Wam pokazać moją pielęgnację włosów, bo w tym przypadku całkiem sporo się zmieniło.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu liczba moich kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów może nieco przytłaczać. Jednak wiadomo, że przecież nie używam wszystkiego na raz ;). Na bardziej szczegółową opinię o powyższych produktach, będziecie musieli jeszcze poczekać, ale może na początek coś Was zaciekawi ;).
Zacznijmy od mycia włosów...
Aktualnie mam w łazience dwa szampony z Barwy. Pierwszy z nich jest ze skrzypem polnym do włosów wypadających (250 ml), a drugi jest żurawinowy z kompleksem witamin, który ma zapewnić puszystość i objętość naszym włosom (300 ml).
Dostępność: MintiShop,
Cena: ok. 5 zł za sztukę.
Jeżeli zaś chodzi o pielęgnację to...
Cena: 16,90
Dostępność: MintiShop
Pojemność: 500 ml
Mam nadzieję, że mi się sprawdzi, bo szczerze mówiąc nie patrzyłam na opinię na jego temat, jak się na niego decydowałam. Na pewno będzie notka o tym balsamie jak tylko go przetestuję ;) Niewątpliwym plusem na samym wstępie jest to, że jest to kosmetyk odpowiedni dla wegan :D.
Do swojej pielęgnacji włączyłam też serum wzmacniające z Pantene Pro-V.
Używam je do zabezpieczenia końcówek, ponieważ serum ma m. in. chronić włosy przed uszkodzeniami spowodowanymi stylizacją. Myślę, że to serum jako jeden z pierwszych kosmetyków, o których jest ta notka, doczeka się postu o sobie ;). Ale dajcie mi go jeszcze trochę potestować ;).
Dostępność: Rossmann,
Cena: Niepamiętam,
Pojemność: 150 ml.
Do firmy B.app mogłam się przekonać jakiś rok temu, ponieważ jednym z prezentów, które dostałyśmy na spotkaniu blogerek w zeszłym roku była kuracja kreatynowa, o której wspominałam Wam >>>TU<<<. Dlatego kiedy skończyła mi się moja maska do włosów postanowiłam sięgnąć po powyższy produkt. Jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie, to zapowiada się całkiem nieźle, bo włosy po niej są odżywione, przyjemne w dotyku i lśniące :). Na więcej naturalnie musicie poczekać ;).
Dostępność: Rossmann,
Pojemność: 500 ml,
Cena: niepamiętam.
Ostatnim produktem do pielęgnacji włosów jest olejek z Sesy, którego już kiedyś używałam.
Jeżeli chcecie coś o nim wiedzieć więcej, to zapraszam Was >>>TU<<<. Naturalnie jeżeli coś się zmieni odnośnie mojej opinii wobec niego, to na pewno dam Wam znać.
Tymczasem dajcie znać czy znacie, któryś z powyższych produktów i jaką macie opinię na ich temat. A może coś Was szczególnie zainteresowało?
Wiele z tych kosmetyków znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:), w sumie nie dziwię się, bo część z nich jest dość powszechnie dostępna i popularna.
UsuńCiekawe ;) Jak do tej pory nie znałam żadnego z tych produktów ;) Za to lubię kosmetyki z Pantene, więc muszę się zastanowić nad tym produktem :)
OdpowiedzUsuńU mnie jak na razie się sprawdza, chociaż jeszcze poszczekam nad ostatecznym wydawaniem wyroków ;)
UsuńŻadnego z tych produktów nie znam, ale przy okazji mogę gorąco polecić wcierkę bursztynową Jantar i olejek elseve :-)
OdpowiedzUsuńO wcierkach z Jantaru dużo słyszałam, więc na pewno kiedyś po jakąś sięgnę - chociażby z ciekawości.
UsuńNie znam kompletnie tych produktów :)
OdpowiedzUsuńSerum z Pantene fajnie się prezentuje :)
Na pewno zrobię o nim osobną notkę, tylko jeszcze chcę go trochę poużywać jak coś więcej o nim napiszę :). Na razie sprawdza się całkiem nieźle ;).
Usuńjeszcze nie miałam żadnego z tych kosmetyków, moje włosy są ostatnio odrobinę zaniedbywane, dawno ich nie olejowałam.
OdpowiedzUsuńlubię takie pielęgnacje, których nie znam :D ciekawi mnie szampon
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich produktów ja znam tylko ten http://kosmetykiorientu.pl/olejki-do-wlosow/61-ban-olejek-do-wlosow-sesa-180ml.html no i szampon, za którym nie przepadam ;) Ale ten olejek jest cudowny – polecam go komu tylko mogę :) Nie obciąża włosów, cudownie nawilża, regeneruje i sprawia, że włosy wyglądają na grubsze. A już na pewno działa jeśli chodzi o porost włosów – ja po jego stosowaniu mam prawdziwy wysyp baby hair, czego się nie spodziewałam w sumie, bo zwykle kończy się na obietnicach. Ogólnie włosy po nim fajnie rosną, fajnie wyglądają, więc moim zdaniem naprawdę warto go przetestować :)
OdpowiedzUsuńJak sprawdza się odżywka z Dr Konopkas? :)
OdpowiedzUsuńJak na razie jest ok - pomaga rozczesać włosy, pielęgnuje je i jest bardzo wydajna. Jednak minusem jest ciężka aplikacja.
Usuń