Nie wiem jak inni, którzy piszą blogi, ale mi zdarza się pisać posty z wyprzedzeniem i te, które się nadają do publikacji często już planuję, żeby w zakładce z wersjami roboczymi nie zrobiło się zbyt tłoczno. Kiedy piszę ten post korzystając z dnia wolnego zorientowałam się, że większość napisanych przeze mnie postów znajdujących się w wersjach roboczych dotyczy książek. Dlatego też postanowiłam też skrobnąć coś z zupełnie innej dziedziny, żeby było jakieś urozmaicenie;). 
Akurat skończyło mi się serum do rzęs 8w1 od Eveline. Część z Was może kojarzyć, że przywlokłam je do domu z mojego spotkania blogowego w Rzeszowie, które było już dobre kilka miesięcy temu. 
Byłam do niego dość sceptycznie nastawiona, ponieważ zwykle kiedy widzę, że kosmetyk ma ileśtam w jednym to zawsze mam wrażenie, że to bubel. 
Według producenta to skoncentrowane serum do rzęs ma być idealne kiedy nasze rzęsy są: 
- osłabione,
 - łamliwe,
 - bez połysku,
 - krótkie,
 - cienkie,
 - wyblakłe,
 - wypadające,
 - wolno rosnące.
 
Ten produkt można używać jako:
- Bazę pod tusz, nanosząc go chwilę przed nałożeniem maskary na rzęsy,
 - Samodzielne serum, nanosząc codziennie przed snem na suche i oczyszczone rzęsy.
 
Moim zdaniem ten kosmetyk nie jest zły ponieważ zauważyłam poprawę ogólnego stanu moich rzęs. Stały się nieco gęstsze i dłuższe, a to jest niewątpliwie jakiś plus. Jednak nie zauważyłam, żeby jakoś mniej mi wypadały, czy w widoczny sposób nabrały połysku. W porównaniu chociażby do serum z firmy L'biotica, produkt od Eveline wypada dość blado. 
Dlaczego? 
Otóż po jakimś czasie stosowaniu serum z L'biotica moje rzęsy wyglądały tak jakbym je dobrze wytuszowała. Natomiast serum z Eveline niestety nie daje tego efektu:(. A szkoda. Serum z Eveline nie jest złe, chociaż są lepsze. Zatem jeżeli nie potrzebujecie zbyt mocnego wspomagania swoich rzęs możecie po nie sięgnąć. 
Dajcie znać czy używałyście któregoś z tych produktów i jak się u Was sprawdziły. 
kiedyś używałam serum do rzęs z Eveline ale już dawno jego nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że to raczej zwyklak. :<
OdpowiedzUsuńMam krem do rzęs z L-biotica i to jest mój wybawca. Co do serum z Eveline, to na początku bardzo fajnie się spisywał, ale później jakby zgęstniałi już jako baza odpada.
OdpowiedzUsuń