Jakiś
czas temu pisałam Wam o „Czarnej loterii” T. Gerritsen, która spodobała
mi się na tyle, że przy okazji wypożyczania
książek z biblioteki sięgnęłam
również po „Osaczoną”
tejże autorki. W tej historii poznajemy Mirandę,
która właśnie zakończyła romans ze swoim pracodawcą – Richardem Tremainem
(właścicielem lokalnej gazety). Jednak dumny mężczyzna nie umie pogodzić się z
jej decyzją i zadręcza ją telefonami, usiłując namówić ją na spotkanie. Pewnego
dnia Richard, nie zważając na protesty kobiety, niespodziewanie zapowiada, że
odwiedzi ją za kilkanaście minut. Miranda nie ma jednak ochoty na spotkanie z
byłym kochankiem i chcąc uniknąć konfrontacji wybiera się a spacer. Jednakże po
powrocie przed domem zastaje zaparkowany samochód mężczyzny. Po wejściu do domu
zastaje w sypialni zabitego Richarda, a obok łóżka leży narzędzie zbrodni.
Siłą
rzeczy Miranda staje się główną podejrzaną i nikt nie wierzy w jej niewinność
do czasu, w którym sama staje się celem tajemniczych ataków. Seria nieudanych
zamachów na kobietę wzbudza podejrzenia brata zamordowanego, który zaczyna
wątpić w jej winę oraz postanawia pomóc w rozwiązaniu sprawy.
Kiedy
sięgałam po „Osaczoną” chciałam przeczytać coś lekkiego aczkolwiek
niewymagającego, co pomogłoby mi dojść do siebie po lekturze „Patrz na mnie”. I
się nie pomyliłam. Dostałam do ręki lekką powieść kryminalną z wątkiem miłosnym
i siecią intryg. Tak samo jak „Czarną loterię” pochłonęłam w dwa wieczory.
Jednakże
próżno oczekiwać od tej książki tego, że będzie ambitna, a jej fabuła będzie bardzo skomplikowana. Mimo to do
niewątpliwych zalet tejże powieści na pewno należy świetne budowanie napięcia,
kilka fajnych zwrotów akcji i oczywiście zaskoczenie na koniec;).
„Osaczoną”
mogę polecić tym z Was, którzy po wytężonym wysiłku umysłowym, albo długim dniu
chcą się odprężyć i nie potrzebują wymagającej lektury. Myślę, że nie
powinniście być zawiedzeni – szczególnie jeżeli jesteście miłośnikami wyżej
wspomnianej autorki.
Lubię książki tej autorki i traktuję je właśnie tak, jak piszesz, na odprężenie:)
OdpowiedzUsuń