Witajcie:)
Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o mojej nowej woskowej miłości od Yankee Candle - Lake Sunset.
Kiedy w zeszłym tygodniu dostałam małą paczuszkę od Scented.pl wiedziałam, ze przez najbliższych kilka dni będę się sztachać zapachami, które już od dawna chciałam przetestować. Jednym z nich jest właśnie wyżej wymieniony, który poszedł na pierwszy ogień;]. I w sumie jak tylko poczułam jego zapach ulatniający się z kominka od razu pomyślałam sobie, że muszę mieć świecę, albo zrobić sobie zapas wosków o tym zapachu. Jednak póki co musi mi wystarczyć ten jeden wosk:(.
Lake Sunset ma nam przywodzić zachód słońca nad spokojnym jeziorem, kiedy ostatnie promienie słońca zanurzają się w wodzie, a nadchodzący wieczór pachnie piżmem... Jednak mi tutaj zalatuje czymś zupełnie innym...tak jakby, hmm...brzoskwinią, albo morelą. Jest on bardzo subtelny i nienachalny - idealny na ciepłe dni, które mamy przed sobą. Zupełnie inaczej było z Salted Carmel, o którym pisałam jakiś czas temu, a który unosił się w mieszkaniu jeszcze długo po zgaszenia świeczki w kominku.
Lake Sunset, jest zdecydowanie moim faworytem jeżeli chodzi o woski i jak już wspomniałam na jednym wosku raczej się nie skończy. Mam tylko nadzieję, że szybko go nie wycofają z produkcji.
Naturalnie możecie go dostać m.in. na Scented.pl;)
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu
Natalia
o ja także lubie ten zapach mój pierwszy wosk był wlasnie ten ale od kiedy dostałam woski także od scented to zakochałam się w innym o którym dzis tez napisałam:) zapraszam
OdpowiedzUsuńw takim razie już do ciebie zaglądam.
UsuńJa mam jeszcze małe doświadczenie z woskami, tego również nie miałam, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJa w porównaniu do niektórych też mam małe doświadczenie w tej kwestii. Ale staram się nadrabiać;)
UsuńOn jest owocowy? Tego się nie spodziewałam. Czyli będę musiała go niuchnąć przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńTak mi przynajmniej zalatuje.
UsuńJa obecnie wypalam resztę wakkiki melon, ale czas odwiedzić ich sklep:)
OdpowiedzUsuńZ moim zapasem wosków na szczęście nie jest bardzo źle, więc jeszcze jakiś czas przeżyję z tym co mam;)
UsuńNie używam wosków ;]
OdpowiedzUsuńTrudno...nie każdy musi ich używać, w sumie też nie każdy lubi;]
UsuńBardzo go lubię, ale zdecydowanie na pozne lato / jesień.
OdpowiedzUsuńA dla mnie jest teraz w sam raz, chociaż na późne lato też może być fajny.
OdpowiedzUsuńMam i nawet właśnie się pali :) Bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMusze sie rozejrzec za Yankee Candle :)
OdpowiedzUsuń