Jak już pewnie zdążyliście zauważyć i mnie dopadła mania na Yankee Candle i w zeszłym miesiącu zaopatrzyłam się w zapas wosków i jedną świecę;]. Muszę przyznać, że wsiąkłam zupełnie i chyba na tych moich zbiorach się nie skończy, dlatego też pewnie jak już pójdą z dymem zrobię sobie kolejny zapas;]
Wosk Loves me, loves me not ma być o zapachu stokrotki, jednak bardziej kojarzy mi się z...rumiankiem;] Jednak niezależnie od tego jakim kwiatkiem konkretnie pachnie, przywołuje on we mnie jedno wspomnienie z mojego dzieciństwa...to jak jestem u babci, mam może 5, 6 lat i obrywam listki kwiatka chcąc dowiedzieć się czy pójdę do szkoły czy nie. To właśnie chyba przez te wspomnienia powyższy wosk zużywa mi się w takim tempie i zapewne będę do niego często wracać;].
Ja swoje zapasy woskowe zrobiłam na stronie: http://swiatzapachow.pl/ - jeżeli zamówienie złożyłam o dość wczesnej porze to było już na następny dzień;]
Kwiatowych zapachów nie lubię, głowa mnie od nich boli ale woski YC to również moja obsesja.
OdpowiedzUsuńA ja złapałam się na tym, ze ostatnio palę tylko kwiatowe.
Usuńa ja kwiatowe uwielbiam, więc taki zapach zapewne byłby dla mnie:)
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, że tak;]
UsuńJa także dzięki yankee candle zakochałam się w woskach :)
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie wczoraj wziąć ten, ale wzięłam turqouise sky i lake sunset :)
A do tego postanowiłam wypróbować woski busy bee - melonade i caribbean punch :) Intensywne, momentalnie się roztapiają, ale wg mnie mają bardziej spożywcze zapachy niż yc :) Kupiłam je za 5zł sztuka, ale na pewno kupię więcej :)
Jednak yc to moja jedyna i największa woskowa miłość :)
Słyszałam o woskach busy bee, ale jakoś nie mogę na nie trafić:(
Usuń