Only Imagine..., Avon - recenzja

Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o zapachu Only Imagine... z Avonu. Do jego nut zapachowych należą: zielone jabłko, kwiat peoni oraz miękkie piżmo (przynajmniej jeżeli wierzyć wizażowi;]). Buteleczka strasznie mi się podoba i przykuwa uwagę gości, którzy do mnie zaglądają;). Moim zdaniem jest to zapach z gatunku tych kwiatowych i słodkich, jednak nienachalnych o ile nie używa się go w upalny dzień. 

Only Imagine... to zapach, który kupiłam pod wpływem impulsu - głównie dlatego, że buteleczka podbiła moje serce. Jednakże nie jest to miłość od pierwszego niuchu, ponieważ bardzo długo ten kosmetyk leżał schowany i czekał na lepszy czas, zaledwie raz powąchany;]. Jednakże kiedy nastała jesień, a co za tym idzie nieco chłodniejsze dni postanowiłam dać temu zapachowi jeszcze jedną szansę, po czym zaczęłam używać go na co dzień. Nie jest to może wielka miłość, ale dobra znajomość na pewno. Sam produkt nie jest nie wiadomo jak bardzo trwały dlatego często mam go w torebce, a kiedy tam nie leży zdobi mój regał z książkami;]. Ostatnio używam go rzadziej ponieważ zaczęłam używać również innych zapachów, które na nowo odkrywam; dodatkowo często lubię zmieniać to czym pachnę;). Raz jest to własnie Only Imagine..., a innym razem na przykład Night Obsession od Ck. Moja Only Imagine... już się kończy i nie wiem czy jeszcze kiedyś do niej wrócę. Lubię testować nowe zapachy, a ten chyba nie zachwycił mnie na tyle, żebym chciała go kupować kosztem innych psiukdeł...

Komentarze

  1. Buteleczka ładna, rany jak ja marzę o kolekcji perfum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam u siebie zaledwie 7 buteleczek o różnym stopniu zużycia, które przywędrowały do mnie różnymi sposobami...i o dziwo chciałabym więcej;]

      Usuń
  2. Ładna jest, ale mnie również jakoś nie zachwyciła nie wiadomo jak:) Zostawiłam ją siostrze, może kiedyś zużyją.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jej mimo wszystko używam i już niebawem ją skończę, więc zapowiada się, że rozstaniemy się na zawsze, albo przynajmniej na dłuższy czas z tym produktem;]

      Usuń
  3. Avon lubi falbanki na butelkach. Dostałam ostatnio zapach Ultra Sexy i ma czarną ozdobna koronkę, pachnie ładnie, ale wolę Balroom beauty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dostałam ten zapach Ultra Sexy i faktycznie jest ładny. Będę go chyba często używać, bo w sumie nawet mi się spodobał.

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.