Wczoraj sięgnęłam po Akuszera śmierci autorstwa Pawła Jaszczuka.
Wiosną 1939 roku we Lwowie, dziennikarz śledczy Jakub Stern idzie odebrać zamówiony u krawca garnitur. Kiedy dociera na miejsce odkrywa, że krawiec zwany Szczęściarzem popełnił samobójstwo. Stern obok ciała znajduje zdjęcie zaginionej przed kilkoma dniami Lei - przybranej córki krawca, a parę dni później ginie dwóch jego klientów. Jednakże opinię publiczną martwi zupełnie co innego, a mianowicie to, że w ciągu kilku dni w różnych miejscach miasta zostają zamordowane noworodki, a każde z nich jest owinięte różańcem.
Tenże opis bardzo mnie skusił do sięgnięcia po Akuszera śmierci. Miałam nadzieję na trzymającą w napięciu fabułę, od której ciężko będzie odejść. Jednakże niesamowicie się rozczarowałam - głównie dlatego, że akcja rozwijała się bardzo powoli, a śledztwo opisywane z perspektywy dziennikarza śledczego było przedstawione po prostu w mało ciekawy sposób /żeby nie powiedzieć, że było nudne jak flaki z olejem/. Nie wiem czy to ogólna znieczulica, która dopadła mnie w trakcie studiów z resocjalizacji i później podyplomówki z kryminologii, czy po prostu za dużo kryminałów się oczytałam...hmm, a może jedno i drugie? Całkiem możliwe. Chociaż też bardzo prawdopodobne jest to, że lubię jak leje się krew, a morderca jest wyraźnie ukazany jako zwyrodnialec, czego poniekąd zabrakło mi w książce Jaszczuka. Dodatkowo miałam wrażenie, że autor często skupia się na zupełnie nieważnych sprawach, przez które wątek kryminalny schodzi na drugi plan, co ciężko mi było zrozumieć. Poza tym dobijał mnie styl autora, który momentami mnie usypiał.
Dla mnie jedyną pozytywną rzeczą jest to, że pomysł na akcję był całkiem dobry, ale niestety autor nie wykorzystał jego potencjału.
A Wy znacie autora?
Co o nim myślicie?
Szkoda, ze recenzja jest niezbyt pochlebna. Zarówno okładka jak i opis są fajne ale ja mam tak samo jak ty, lubię jak się krew leję gęsto i często. Rozwlekłe śledztwa mnie poniekąd nudzą.
OdpowiedzUsuńNo widzisz - mnie też skusił opis i okładka. No, ale jak widać czasem to jest niewspółmierne do treści:/. Sprawdzałam opinie o innej powieści tego autora to jest podobnie jak z tą. Więc raczej nie sięgnę po coś innego tego pisarza, skoro styl mi nie odpowiada;/
Usuńlubię książki trzymające w napięciu, w których podczas śledztwa wychodzą ciągle nowe poszlaki. szkoda, że ta taka nie jest
OdpowiedzUsuńDokładnie, chociaż pomysł sam w sobie jest całkiem dobry - tylko szkoda, że zepsuty:(
Usuń