Eveline, Colour Celebrites, Luksusowa szminka 3-w-1

Wygląda na to, że mam przed sobą dość intensywną sobotę i całkiem stresującą niedzielę, bo zdaje się, że zostanę główną atrakcja dnia wśród ciotek mojego R. (chociaż wciąż mam cichą nadzieję, że jednak nie). Zatem zanim rzucę się w wir przygotowań na jutro postanowiłam trochę się odstresować czyli poczytać (co miało miejsce po moim starganiu się z łóżka) i zajrzeć na bloga. 
Dziś lekki i mało wymagający mojego intelektualnego wkładu post (jak dla mnie - bo w końcu mogłam recenzować bardzo ambitną książkę;p), bo zamierzam napisać Wam kilka słów o szmince z Eveline z serii Colour Celebrites

Według producenta zastosowanie nowoczesnych technologii pozwoliło stworzyć nowatorską, niezwykle trwałą oraz lekką w noszeniu i nakładaniu pomadkę, która łączy w sobie właściwości szminki, błyszczyka oraz serum nawilżająco - wygładzającego. Zawarty  kosmetyku kompleks Ever Shine TM ma nadać ustom wibrujący blask, a naturalne pigmenty mineralne mają wzmacniać wyrazistość i trwałość koloru. Lekka formuła szminki ma pozostawić na ustach uczucie świeżości, komfortu oraz głębokiego nawilżenia. 

Jak podaje producent serum wzbogacono o składniki takie jak:
  • kwas hialuronowy - mający intensywnie nawilżyć skórę ust, 
  • masło shea - stanowiące bogate źródło substancji tłuszczowych, witaminy Ei F, dzięki którym skóra ma się szybciej zregenerować,
  • filtry ochronne UVA/UVB - chroniące przed negatywnym wpływem środowiska oraz promieni słonecznych. 
W efekcie mamy otrzymać długotrwały i głęboki kolor; bardzo dobrze nawilżoną, miękką i delikatną skórę ust; lśniące, pełne, jędrne i gładkie usta oraz komfortową aplikację. 


Muszę przyznać, że na tym produkcie się trochę zawiodłam, ponieważ niezupełnie otrzymałam to co spodziewałam się dostać po przeczytaniu opisu producenta.
Jednakże zacznijmy od tych dobrych rzeczy. 
  • Sam produkt - a właściwie jego opakowanie bardzo mi się podoba. Opakowanie jest w kolorze miedzianego złota, co sprawia, że jest inne i się wyróżnia między tymi szminkami, które już mam w swojej małej "kolekcji". Ja mam szminkę w wersji delikatnego różu, który bardziej by pasował mojej siostrze mającej miedziane włosy i trochę inną karnację niż ja (chociaż wg. pewnego zewnętrznego obserwatora ten kolor mi pasuje - więc to jak się okazuje kwestia sporna;)).
  • Pomadka faktycznie bardzo fajnie się nakłada i przez chwilę po nałożeniu na usta lekko się błyszczy. Jednakże ten efekt po chwili znika z moich ust i mam wrażenie, że nawet lekko je wysusza. Nie wiem czy tylko ja tak mam czy po prostu ta szminka tak ma, więc dajcie znać jak jest u Was jeżeli macie ją w swoich kosmetycznych zasobach;). 
  • Zatem jeżeli chodzi o serum, które jest rzekomo zawarte w produkcie, to jakoś nie odczułam specjalnych efektów jego działania, a jeżeli miałam lepiej nawilżone usta to była to raczej zasługa tego, że wcześniej użyłam balsamu lub wazeliny pod pomadkę. Moim zdaniem ten produkt jakoś niespecjalnie wyróżnia się pod względem pielęgnacji ust, ale w sumie ja jakoś nigdy tego nie wymagałam od tego rodzaju kosmetyków. Dlatego też jeżeli oczekujecie, że po użyciu tego produktu będziecie mieć jakiś efekt wow to się rozczarujecie. 
  • Jeżeli chodzi o trwałość to zapewne pamiętacie, że ja mam tendencję do szybkiego "zjadania" z ust wszelkich błyszczyków i szminek, zatem zawsze ciężko mi jest wypowiadać się na ten temat.
Być może jak poużywam tej szminki dłużej moje odczucia się zmienią, bo całkiem możliwe, że działanie produktu jest spowodowane chociażby zmianami temperatur (wiecie to wieczne przechodzenie z pola do ogrzewanych i/lub klimatyzowanych pomieszczeń i odwrotnie). Mam nadzieję, że przekonam się do tej pomadki bardziej, w miarę jak będę ją używać, bo nie wiem do końca czemu, ale mam wrażenie, że jeszcze mi się sprawdzi;). Jednakże to nie zmienia faktu, że produkt, który dostałam do ręki jest dość przeciętny na tle kosmetyków ze swojej kategorii, które mam w domu. 

Komentarze

  1. Opis raczej nie zachęca do kupna.
    PS: widać cię na opakowaniu od szminki ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nigdy nie miałam przekonania do szminek. Zdecydowanie wolę balsamy do ust i błyszczyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ostatnio zaczęłam z nimi eksperymentować - z różnym skutkiem jak się okazuje.

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.